Radni Słupska przegłosowali powiększenie granic miasta. Przedstawiciele obszarów włączanych zbulwersowani formą działania władz

Słupsk chce wchłonąć osiem okolicznych miejscowości i poszerzyć swoje granice administracyjne kosztem sąsiedniej gminy wiejskiej Słupsk. Podjęto już nawet stosowne uchwały rady miasta o konsultacjach społecznych. Plany Słupska spowodowały protesty władz gminy.

Gośćmi Przemysława Wosia byli Barbara Dykier, wójt wiejskiej gminy Słupsk, oraz Paweł Szewczyk, przewodniczący Doraźnej Komisji ds. Rozszerzenia Granic Administracyjnych Miasta Słupska, radny klubu Platformy Obywatelskiej.

Rada Miejska w Słupsku przyjęła dwie ważne uchwały. Przegłosowano chęć powiększenia miasta oraz propozycję konsultacji w tej sprawie. Dlaczego kierunek rozszerzania nie zahacza o gminę Kobylnica?

– Komisja pracowała blisko rok. Zbieraliśmy informacje i analizowaliśmy dane. Zostały omówione trzy możliwe warianty. Chodzi o tereny funkcjonalnie połączone z miastem, czyli tam, gdzie mieszkają słupszczanie, którzy przyjeżdżają tutaj do pracy, a ich dzieci w tym miejscu chodzą do szkoły. Tam też jest komunikacja podmiejska. Stąd taki wybór. Gmina Kobylnica łączy się stosunkowo krótką granicą. Tamte tereny są mocno zainwestowane. Stąd ta opcja nie została przyjęta do realizacji – wyjaśnia Paweł Szewczyk.

TEMAT PORUSZANY OD DAWNA

Czy tutaj jest jednak pole do dyskusji? Dlaczego Słupsk może mieć roszczenia terytorialne?

– Moje stanowisko jest niezmienne od 2008 roku. To nie jest przecież pierwsza próba aneksji. Zawsze był wskazywany inny obszar. Tym razem Rada Miasta poszła „po bandzie”. Takiego projektu jeszcze nie było, jestem zaskoczona jego skalą. To ponad trzydzieści procent gminy. Sama forma, czyli „wrzutka” na ostatnią sesję Rady Miejskiej w ubiegłym roku, budzi niesmak. Przy poprzedniej takiej sytuacji prezydent Biedroń zaprosił mnie i powiedział, że projekt owej uchwały został przygotowany. Była merytoryczna dyskusja, a forma była zupełnie inna. Ja też mogłam wystąpić przed Radą Miejską i przedstawić swoje stanowisko – tłumaczy Barbara Dykier.

 

(Fot. Słupsk.pl)

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj