Polska Żegluga Bałtycka ma stać się silniejsza. Operator „Polferries” jest właścicielem pięciu promów pływających na trasach ze Świnoujścia do Ystad i z Gdańska do Nynäshamn. Niebawem będzie ich nawet siedem. Pomóc ma wsparcie Skarbu Państwa. O szczegółach, w programie „Nie Tylko Metropolia” opowiedzieli wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk oraz Andrzej Madejski, prezes Polskiej Żeglugi Bałtyckiej.
Rząd na nowy prom dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej przeznaczył 140 milionów złotych. Jak zapowiedział Marek Gróbarczyk: „od końca 2023 roku nowoczesna jednostka zacznie pływać na linii Świnoujście – Ystad”. Wiceminister infrastruktury podkreśla, że w ten sposób rząd chce zdecydowanie zaprzeczyć pogłoskom o rzekomej likwidacji lub połączeniu Polskiej Żeglugi Bałtyckiej.
Jak mówi Andrzej Madejski, prezes PŻB, pieniądze to stabilna baza do rozpoczęcia rozmów z armatorami, którzy chcą sprzedawać jednostki, a także ze stoczniami, które są w końcowej fazie budowy jednostek.
W ubiegłym roku promy „Polferries” przewiozły na Bałtyku 341 tysięcy pasażerów, ponad 156 tysięcy aut osobowych i 161 tysięcy ciężarówek. Operator firmy deklaruje, że prawdopodobnie od połowy roku promy do Nynäshamn będą odpływały z nowego terminalu w gdyńskim porcie. Przewoźnik nie zamierza jednak opuszczać terminalu Westerplatte.