Sąd Okręgowy w Gdańsku odrzucił pozew Instytutu Ordo Iuris przeciwko niemieckiemu przedsiębiorcy z Pomorza Hansowi G. Dotyczył naruszenia dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej.
Pozwany używał wobec swoich pracowników skandalicznych zwrotów typu „jesteście idiotami” czy „Polak to świnia”. Twierdził też, że „Polak to małpa, a najwyższe stadium rozwoju to Niemiec”.
„NIEDOPUSZCZALNOŚĆ DROGI SĄDOWEJ”
Sąd stwierdził, że prawnicy instytucji powołali się na przepisy, które w chwili zdarzenia jeszcze nie obowiązywały – tłumaczy obrońca Hansa G., adwokat Piotr Malach.
– Sąd odrzucił pozew z uwagi na niedopuszczalność drogi sądowej. Sąd okręgowy słusznie, moim zdaniem, zauważył, że nie istnieje korelacja czasowa pomiędzy datą wejścia w życie przepisów, które umożliwiają pozywanie w tego typu przypadkach a datą zdarzeń, którymi powód wiąże swoje roszczenia – mówi Piotr Malach.
– Mówiąc po ludzku, prawnicy Ordo Iuris nie zauważyli, moim zdaniem, że pozywają Hansa G. na podstawie przepisów, które weszły w życie ponad trzy lata po tym, jak z ust mojego klienta padły słowa, które zostały uznane przez Ordo Iuris za kontrowersyjne. Ustawa o IPN umożliwia pozywanie o ochronę dobrego imienia Rzeczpospolitej Polskiej lub ochronę dobrego imienia narodu polskiego od marca 2018 roku, a słowa, które zdaniem Ordo Iuris naruszyły dobre imię, padły w roku 2015 – dodaje adwokat.
INSTYTUT CZEKA NA UZASADNIENIE
Jak powiedział nam Kamil Smulski z Ordo Iuris, instytut czeka na pisemne uzasadnienie decyzji sądu. Wówczas podejmie decyzję o tym, czy będzie składać zażalenie. Instytut domagał się od Hansa G. stosownego oświadczenia, wpłaty zadośćuczynienia na rzecz Skarbu Państwa oraz złożenia wiązanki pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża na Westerplatte.
Grzegorz Armatowski/ua