Strażacy, policja i inspekcja środowiska zabezpieczają potencjalną bombę ekologiczną odkrytą w Gapowie koło Stężycy. Na terenie prywatnego gospodarstwa przechowywano dziesiątki ton chemikaliów.
Informację o podejrzanych substancjach otrzymali przedstawiciele służb środowiskowych. Na prywatnym terenie w pobliżu gospodarstwa inspektorzy znaleźli kilkadziesiąt pojemników z tworzywa sztucznego typu mauser, w których są podejrzane substancje.
– Łącznie to dziesiątki ton. Zbiorniki znajdują się na dwóch naczepach rolniczych i na ziemi – relacjonują strażacy. Jak mówią, na miejscu pracuje siedem zastępów ratowników, w tym specjalistyczna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Gdyni.
CO ZNAJDUJE SIĘ W ZBIORNIKACH?
Według wstępnych analiz wewnątrz znajdują się odczynniki chemiczne i pozostałości po farbach. Jak podkreślają ratownicy, szczęśliwie są one szczelnie zamknięte.
Przedstawiciele WIOŚ będą wyjaśniać, kto odpowiada za pojemniki. Gromadzenie odpadów bez zezwolenia obciążone jest karą do 1 miliona złotych.
Sebastian Kwiatkowski/am