Nowa linia autobusowa powodem konfliktu na Oruni. Przeciwnicy zapowiadają protest

(Fot. Mieszkanka ul. Nowiny)

Nowa linia autobusowa w Gdańsku podzieliła mieszkańców. Od poniedziałku mają jeździć autobusy nr 289, które pojadą m.in. ulicami Nowiny i Kampinoską. Nie wszystkim to jednak odpowiada.

O uruchomienie nowej trasy postulowali mieszkańcy osiedli na Oruni Górnej. Pod wirtualną petycją podpisało się ponad pół tysiąca osób. Zarząd Transportu Miejskiego poszedł im na rękę i uruchomił linię, a jej trasa ma być taka sama, jak ta, którą obecnie jeżdżą autobusy numer 189.

Ci, którzy mieszkają przy ulicy Nowiny są temu przeciwni. Zastrzeżenia ma też rada dzielnicy.

– Linia 289, jeżeli faktycznie miałaby iść ulicą Nowiny, to powinna być obsługiwana małymi autobusami. Sama ulica Kampinoska jest stroma. W zimę istnieje ryzyko braku możliwości podjazdu – mówi jej wiceprzewodniczący Patryk Sikora.

BEZPOŚREDNIA KOMUNIKACJA

– Linia 289 będzie funkcjonować w dni powszednie, co 20 minut w godzinach szczytu i co 40 minut poza szczytami. Dzięki nowemu połączeniu wielu mieszkańców nowej części dzielnicy. To zapewni bezpośrednią komunikację z centrum Gdańska – wyjaśnia Dagmara Szajda z Zarządu Transportu Miejskiego.

OBAWY MIESZKAŃCÓW

Z powodu remontu ulicy Starogardzkiej linia 189 kursuje teraz również przez ulice Nowiny, Kampinoską, Srebrną i Niepołomicką, a nie, jak wcześniej, Traktem Świętego Wojciecha i Starogardzką.
Przeciwnicy autobusu zaznaczają, że jego ruch znacząco utrudnia im życie.

– Obawiamy się o budynki, w których mieszkamy. Zabudowa jest gęsta i przedwojenna. Podwórka są bardzo małe. Boimy się również, że zostanie ograniczony ruch dla samochodów – przyznaje jedna z mieszkanek.

BĘDZIE PROTEST?

Kompromisem mogłyby być małe autobusy – przyznają mieszkańcy. Nowa linia 289 ruszy już w poniedziałek. Mieszkańcy ulicy Nowiny zapowiadają protest.

Problem poruszaliśmy już wcześniej w programie „SOS Reporterzy”. Więcej na ten temat można przeczytać >>>TUTAJ.

Posłuchaj materiału dziennikarza Radia Gdańsk:

Grzegorz Armatowski/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj