Gdynia miastem nieprzyjaznym dla biznesu? „Przedsiębiorcy przenoszą swoje działalności do Gdańska”

(fot. archiwum RG)

W „Samorządowym Piątku” rozmawialiśmy o przyszłorocznym budżecie Gdyni. Jak mówią władze miasta, cięcia dotknęły wielu sfer funkcjonowania miasta, ale nie inwestycji. Tymczasem opozycja wskazuje na zadania, które urzędnicy odkładają od lat. Radni PiS alarmują także, że działania podejmowane przez miasto sprawiają, iż z Gdyni uciekają przedsiębiorcy.

Gośćmi Joanny Stankiewicz byli Marcin Wołek z Samorządności Wojciecha Szczurka oraz Marek Dudziński z Prawa i Sprawiedliwości.

Jak stwierdził na początku rozmowy radny Prawa i Sprawiedliwości, Gdynia jest jednym z najmniej przyjaznych miast przedsiębiorcom. – O tym świadczą fakty. W ostatnim czasie zauważyliśmy, że przedsiębiorcy z Gdyni przenoszą swoje działalności do Gdańska. To jest dla nas bardzo niepokojące. Proszę spojrzeć na to z perspektywy przedsiębiorcy, który ma duży biznes. Z jakiegoś powodu wybrał Gdynie, a potem postanowił zapłacić niemałe pieniądze, żeby przenieść swoje procesy, siedzibę i zasoby do miasta oddalonego kilka kilometrów. Dla nas to jednoznaczna diagnoza, że miasto Gdynia jest dla przedsiębiorców miastem nieprzyjaznym. Obracamy się w jednym państwie, gdzie jest jedno prawo. Ostatnio jeden z biznesów stoczniowych przeniósł się do Gdańska, wcześniej to była duża spółka z branży IT, która miała siedzibę w PPNT, czyli w budynku publicznym, gdzie powinien być tańszy czynsz, a jednak wybrali Gdańsk – tłumaczył Marek Dudziński.

Odmiennego zdania był radny Samorządności Wojciecha Szczurka. – Przedsiębiorcy w Polsce mają bardzo pod górę. Raport Doing Business w 2015 roku lokował Polskę na 32. miejscu z tendencją wzrostową, rok temu byliśmy na miejscu 40. Raport OECD dotyczący najbardziej skomplikowanych rozwiązań podatkowych lokuje nas na 2. miejscu. Wyprzedzają nas jedynie Włosi. Podatki lokalne są istotne dla miasta, ale z punktu widzenia przedsiębiorcy mają niewielkie znaczenie, to jest minimalny zakres obciążeń podatkowych. Liczą się przede wszystkim koszty pracy, kwestie przejrzystości i możliwości rozwoju. Na poziomie lokalnym uważam, że Gdynia stwarza bardzo dobre warunki rozwoju – podkreślał.

mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj