20 września meczem o Superpuchar Polski rozpocznie się sezon Polskiej Ligi Koszykówki. Cztery dni wcześniej swoim kibicom podczas oficjalnych prezentacji, zaprezentują się koszykarze trójmiejskich ekip – Trefla i Arki. Sopocianie mają dobry skład, zatrudnili ciekawych obcokrajowców, ale stracili też polskich utalentowanych graczy. Jeden z nich przeniósł się właśnie do Gdyni.
To Andrzej Pluta, jedna z nadziei polskiej reprezentacji i ogólnie polskiej koszykówki. Jego transfer „wewnątrz-trójmiejski” jest zaskoczeniem, bo wydawało się, że Pluta poszuka po dobrym sezonie w Treflu zespołu gwarantującego jakościowy skok. Ostatecznie wylądował w Gdyni, gdzie na pewno dostanie status pierwszego rozgrywającego, co zresztą deklaruje wyraźnie trener Bychawski. Arka ma być polskim projektem dla młodych, zdolnych koszykarzy, stąd obecność w składzie Maksymiliana Wilczka, Kacpra Gordona, czy Kacpra Marchewki, oraz autorytetu Przemka Żołnierewicza (może odejść w każdej chwili, takie są zapisy w kontrakcie, zawodnik czeka na zagraniczne oferty). Ale gdynianie to nie tylko młoda, gniewna frakcja, ale też wyjadacze pokroju Adama Hrycaniuka, czy doświadczonego w graniu na najwyższym poziomie Grzegorza Kamińskiego. Jakie rezultaty przyniesie ten projekt – pierwsze oceny poznamy po kilku kolejkach ligowych.
PROJEKT KRAJOWY
Na ostatniej prostej przed ligowym graniem w Gdyni pozbyto się Amerykanina Willa Yoakuma. Zapisy w kontrakcie pozwalały na taki ruch, jednocześnie w klubie wyraźnie mówiono, że obcokrajowcy pojawią się w rotacji tylko wówczas, gdy na poszczególne pozycje nie uda się sprowadzić wartościowych Polaków, lub gdy zawodnik zagraniczny zagwarantuje rozwój polskiej części składu. Yoakum takiej gwarancji najwyraźniej nie przedstawiał i mimo kilku przebłysków w sparingach (m.in cie
– Na pewno będą trudne momenty, będziemy się potykać o własne słabości, ale to będzie drużyna charakterna – deklaruje szkoleniowiec Wojciech Bychawski, debiutant na stanowisku pierwszego trenera w klubie Ekstraklasowym. Czy sobie poradzi? Trudno wyrokować.
TREFL POZOSTAŁ PRZY SWOIM
Choć kilka tropów wskazywało, że na stanowisku trenera Trefla może dojść do zmiany, ostatecznie drugi sezon z rzędu poczynaniami klubu będzie kierował Żan Tabak. Rozgrywki zacznie od mocnego uderzenia i konfrontacji z silnym Kingiem Szczecin. Nie bójmy się tego stwierdzenia – szatnia uległa kompletnej rewolucji. Na pozycjach obwodowych w klubie został tylko Błażej Kulikowski, mający wsparcie w postaci Jakuba Musiała (ex Czarni Słupsk) i graczy zagranicznych – Paula Scruggsa, mającego przed sobą pierwszy sezon w Europie, którego atutem będą na pewno warunki fizyczne i możliwość występowania na wszystkich pozycjach obwodowych; Benedeka Varadiego – mającego za sobą słaby reprezentacyjny turniej w Gliwicach w barwach Węgier i fatalny mecz sparingowy w turnieju o Puchar Prezydenta Słupska przeciwko Czarnym; Aarona Besta – doświadczonego grą w Eurocupie 30-letniego Kanadyjczyka, przenoszącego się do Polski z ligi brytyjskiej. Best przyczynił się także do awansu Kanady na tegoroczne MŚ, gdzie jego koledzy wywalczyli brązowy medal pokonując w meczu o trzecie miejsce zespół USA. Zawodnika Trefla zabrakło w tym turnieju.
Mniej zagadek, ale pewnie i sporo jakości Trefl zaprezentuje pod tablicami. Reprezentant kraju Mikołaj Witliński w ostatnie kilkanaście miesięcy wyrobił sobie bardzo silną pozycję na rynku i przeniósł się z Czarnych Słupsk, a na pozycji nr 4. Jarosława Zyskowskiego wesprze reprezentant Belgii, uznany i doceniany na europejskim rynku Andy van Fliet. Co z tego wyjdzie? Z początkiem sezonu trudno ocenić, niewykluczone będą zmiany w trakcie rozgrywek (tak było również w poprzednim sezonie).
PREZENTACJE ZESPOŁÓW
Arka swoim kibicom zaprezentuje się w Polsat Plus Arenie Gdynia w sobotę o 17:00, a Trefl zaprosi kibiców na sopocką plażę tego samego dnia przy Hotelu Sopot na 12:00.
Paweł Kątnik