Zielony Okręg Przemysłowy „Kaszubia” to bardzo duży projekt nie tylko dla Polski, ale również dla Pomorza – przekonywano na środowej konferencji w Chojnicach. Ma powstać w otoczeniu planowanej elektrowni atomowej oraz farm wiatrowych i umożliwić rozwój nowych technologii oraz branży zbrojeniowej, a przy tym przyciągnąć na północ kraju strategiczne inwestycje. – Wszystko za sprawą zielonej, taniej energii – powiedział reporterowi Radia Gdańsk Maciej Samsonowicz, doradca Ministra Obrony Narodowej.
Projekt „Kaszubia”, jak zaznacza doradca ministra, ma być odpowiedzią na transformację energetyczną. – Z Bałtyku powoli zaczynają się wyłaniać platformy offshore. Polskę czeka przebiegunowanie – w tym sensie, że kiedyś cały przemysł był lokowany na południu ze względu na tanią energię, która tam była. Dziś ta tania energia będzie na północy, właśnie tu, na Pomorzu. Tu będą farmy wiatrowe, instalacje offshore, elektrownia atomowa. To właśnie tutaj spełniony zostanie bardzo ważny dla wielu inwestorów argument w kontekście pozyskiwania finansowania, czyli dostęp do zielonej energii – mówił Maciej Samsonowicz.
DROGI, KOLEJ, PORTY I LOTNISKA
Jak zapowiedział, projektowi „Kaszubia” towarzyszyć będzie program inwestycyjny, który wyznaczy kierunki rozwoju nowych inwestycji drogowych, kolejowych oraz infrastruktury morskiej i lotniczej. Program ten ma zostać zaprezentowany przez rząd w czerwcu.
„SZANSA, ALE I NOWE WYZWANIA”
Samorządowcy z Pomorza zaznaczają, że rządowy projekt stanowi szansę, ale niesie też nowe wyzwania.
– Skarb Państwa musi zrozumieć, że samorządy nie mają już własnych gruntów, to są grunty Skarbu Państwa. Bardzo chętnie byśmy nimi zarządzali, aby móc lokować nowe przedsiębiorstwa. Mówiłem o przypadku, w którym wieczystemu użytkownikowi gruntów Skarbu Państwa bardziej opłacało się uprawiać zboże, niż lokować firmę. Z takimi absurdami musimy walczyć na co dzień – powiedział Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic.
„JAK ZATRZYMAĆ PRACOWNIKÓW?”
– Trzeba zastanowić się, jak stworzyć warunki w naszych gminach, aby przyjąć pracowników z innych części Polski – takich, którzy nie tylko przyjadą na czas budowy, ale będą chcieli osiedlić się tutaj na stałe i pracować w nowych fabrykach powstających na naszym terenie. To są dodatkowe wyzwania dla samorządów – wskazał Leszek Waszkiewicz, starosta bytowski.
PIERWSZE INWESTYCJE W 2028 ROKU
Zgodnie z zapowiedziami, pierwsze inwestycje w ramach Zielonego Okręgu Przemysłowego mają powstać w 2028 roku.
Posłuchaj materiału reportera:
oprac. puch





