Łąki podwodne to jeden z największych producentów tlenu, choć pokrywają tylko 0,1 proc. powierzchni dna mórz i oceanów na świecie. Lista ważnych funkcji, które pełnią, jest długa. Fundacja Mare i Uniwersytet Gdański połączyły siły, aby odtwarzać pełne życia łąki podwodne w Bałtyku, zgodnie z założeniami koncepcji rewildingu, czyli przywracania dzikiego charakteru ekosystemom.
Obecnie realizowany jest pilotażowy projekt, którego celem jest wspomaganie regeneracji rodzimych łąk trawy morskiej Zostera marina w obszarach jej dawnego zasięgu występowania w Zatoce Puckiej.
NASADZENIA TRAWY MORSKIEJ
Trawa morska Zostera marina jest niezwykle cennym gatunkiem dla Bałtyku i planety. Wyniki badań przeprowadzonych u wybrzeży Niemiec wskazują, że 1 m kw. łąki jest w stanie związać średnio 10,7 kg węgla. Jest to ważna funkcja w kontekście przeciwdziałania zmianom klimatycznym. Jeszcze kilka dekad temu dno Zatoki Puckiej pokrywały połacie łąk podwodnych, jednak od lat 60. XX wieku ekosystem znalazł się pod dużą presją na skutek kumulacji wielu niekorzystnych czynników, które spowodowały zmniejszenie obszarów łąk w tym rejonie nawet o ok. 80 procent.
– Na szczęście, jak pokazują badania, łąki podwodne odbudowują się. Obserwujemy zwiększanie się zasięgu ich występowania oraz powrót gatunków, które dawniej były na nich obserwowane. Teraz właśnie jest najlepszy moment, aby je w tej odbudowie wspomóc, ponieważ jakość środowiska polepsza się. W ramach obecnie realizowanego projektu pilotażowego wykonaliśmy nasadzenia trawy morskiej Zostera marina, w rejonie Zatoki Puckiej. Dzięki wybranej metodyce, możliwa będzie ocena, która strategia transplantacji sadzonek ma największe szanse powodzenia – mówi dr Aleksandra Zgrundo z Wydziału Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego.
COŚ WIĘCEJ NIŻ OCHRONA
Założenia projektu wpisują się w koncepcję rewildingu. To stworzenie warunków, w których morza, rzeki czy lasy mogą znów działać własnymi siłami. W praktyce oznacza to np. odtwarzanie podwodnych łąk czy tworzenie obszarów chronionych, gdzie dzikie życie może rozwijać się bez presji człowieka.
– Dla Fundacji Mare rewilding jest czymś więcej niż ochroną, to filozofia działania. Nie staramy się „zarządzać” przyrodą, lecz tworzyć warunki, w których natura sama odzyskuje swoją dziką moc. To zaproszenie do współbycia z morzem, które nie jest obcą przestrzenią, ale wspólnym domem i fundamentem naszego przetrwania. Projekt jest także połączony z działaniami edukacyjnymi mającymi na celu zapoznanie społeczeństwa z roślinnymi mieszkańcami Bałtyku – podkreśla Olga Sarna, prezeska fundacji Mare.
Z Olgą Sarną z Fundacji Mare rozmawiała Anna Rębas.
Posłuchaj:
O szczegółach projektu, który badacze z Uniwersytetu Gdańskiego realizują we współpracy między innymi z Fundacją Mare, Kuba Kaługa rozmawiał z dr Iloną Złoch z Katedry Biologii Morza i Biotechnologii Wydziału Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego.
Posłuchaj:
mat. pras./aKa





