Po raz pierwszy obchodzone są Dni Pamięci Grudnia 1970 roku. Mija 55 lat krwawego stłumienia strajków robotniczych na Wybrzeżu przez władze komunistyczne.
Zginęło 45 osób. Ponad tysiąc zostało rannych, pobitych i aresztowanych. Powodem robotniczego protestu były drastyczne podwyżki żywności.
– Średnia płaca ówczesnego pracownika państwowego przedsiębiorstwa wynosiła około 2,3 tys. zł. Porównajmy to do ówczesnych cen. Kilogram kurczaka kosztował 54 złote, kilogram wieprzowiny 56 złotych. Jeśli ktoś chciał sobie kupić buty na zimę, musiał wydać nawet do 600-700 złotych – mówi o skali kryzysu ekonomicznego Jan Hlebowicz z gdańskiego oddziału IPN.
Szesnastego grudnia przed Bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej do robotników otwarto ogień. Dwie osoby zginęły, raniono kilkanaście. Siedemnastego grudnia rano w Gdyni wojsko otworzyło ogień w stronę robotników idących z dworca do stoczni. Zastrzelono 188 osób. W Elblągu najtragiczniejszy był 18 grudnia, gdy zginęła jedna osoba. Dlatego Dni Pamięci Grudnia 1970 rozpoczynają się 16 grudnia i potrwają do czwartku.
Czytaj też: Gdańsk i Gdynia uczczą 55. rocznicę masakry robotników w Grudniu 1970 r.
IAR/ua





