We wtorek, 30 grudnia, rolnicy po raz kolejny wyjadą na drogi w ramach ogólnopolskiego protestu. Akcja ma być wyrazem sprzeciwu wobec planowanej umowy handlowej między Unią Europejską a krajami Mercosur, która zdaniem protestujących może zagrozić polskiemu rolnictwu i bezpieczeństwu żywnościowemu.
– Protestujemy, ponieważ umowa handlowa uderzy w rolników, a zwłaszcza tych, którzy są producentami wołowiny. Ceny drastycznie spadną. My stracimy najwięcej – podkreślił Jakub Terefenko, hodowca bydła z gminy Główczyce.

(fot. mat. pras.)
„TO GWÓŹDŹ DO TRUMNY”
Stop nieuczciwej konkurencji, sprzeciw wobec towarów zalewających rynek spoza Unii Europejskiej i żądanie konkretnych działań rządu w obliczu rosnących kosztów – tego domagają się polscy rolnicy, którzy wyjdą na ulice miast w całym kraju.
– Mercosur to gwóźdź do naszej trumny – wskazuje Marek Ustowski, przewodniczący Rady Powiatowej Pomorskiej Izby Rolniczej w Słupsku, który również pojawi się na proteście. – Jesteśmy samowystarczalni żywnościowo, a teraz chcą sprowadzać produkty spożywcze z drugiego końca świata. To oznacza spadki cen, które i tak są niskie. Umowa Mercosur jest szkodliwa nie tylko dla Polski, ale i całej Unii Europejskiej. Jesteśmy przerażeni, dlatego wychodzimy na ulice – dodał rolnik.
UTRUDNIENIA NA DROGACH
Protest będzie polegał na blokadach dróg krajowych, ekspresowych i autostrad w całej Polsce. Utrudnienia nie ominą także województwa pomorskiego, gdzie będzie blokowana droga S6 w okolicach Reblinka w gminie Kobylnica i S7 w okolicach Przejazdowa i Cedrów Małych.
– Protesty rozpoczynamy o godz. 10:00. Będą trwały do godz. 15:00. Za utrudnienia przepraszamy, ale to jedyny sposób, aby zwrócić uwagę na zagrożenia, jakie niesie za sobą podpisanie umowy. Sprowadzane produkty z Ameryki Południowej są nafaszerowane pestycydami i chemią, która jest w Europie zakazana – zaznaczył Marek Ustowski.

Mapa protestu rolników (graf. mat. pras.)
RZĄD PO STRONIE ROLNIKÓW
Jak przekazał wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak, polski rząd liczy, że uda się stworzyć koalicję krajów, które zablokują umowę Unii Europejskiej z krajami Mercosur. Obecnie trwają prace w Parlamencie Europejskim dotyczące projektu rozporządzenia w sprawie ustanowienia tzw. hamulców bezpieczeństwa. Wśród państw, które zgłosiły poprawki, jest m.in. Polska.
W proteście udział ma wziąć kilku tysięcy rolników. Do tej pory na mapie organizatora widnieje ponad 140 miejsc, gdzie rolnicy będą manifestować niezadowolenie. Rolnicy nie zablokują całkowicie dróg, lecz masowo będą demonstrować obecność i jedność, która ma być mocnym sygnałem dla polskiego rządu i Brukseli przed styczniowym głosowaniem. Organizatorzy nie wykluczają kolejnych akcji w 2026 roku, jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione.
Łukasz Kosik/mk





