Piotr Müller uspokaja: w tej chwili nie mamy informacji, by Putin próbował dokonać ataku jądrowego

(Fot. materiały prasowe)

W tej chwili nie mamy takich informacji, żeby prezydent Rosji Władimir Putin próbował dokonać ataku tego typu; to jest raczej straszenie, wywoływanie paniki wśród opinii publicznej – powiedział rzecznik rządu Piotr Müller, pytany, czy cokolwiek wskazuje na to, że Rosja przygotowuje się do ataku jądrowego.

W niedzielę prezydent Rosji Władimir Putin nakazał ministrowi obrony i szefowi sztabu generalnego postawienie nuklearnych sił odstraszania w stan gotowości bojowej.

Rzecznik polskiego rządu był pytany w poniedziałek w TVN24, czy poza deklaracjami Putina cokolwiek może wskazywać na przygotowania do ataku jądrowego. – W tej chwili nie mamy takich informacji, żeby Władimir Putin próbował rzeczywiście dokonać ataku tego typu. To jest raczej straszenie, wywoływanie paniki wśród opinii publicznej – odpowiedział Müller. – Chciałbym uspokoić, że takich sygnałów absolutnie nie ma – dodał.

Z kolei pytany o dostawy sprzętu wojskowego na Ukrainę, Müller zaznaczył, że polski rząd przyjął zasadę, że nie będzie informował o szczegółach takich transportów.

WĘGRY POWINNY UDZIELIĆ POMOCY UKRAINIE

Rzecznik rządu był też pytany o kwestię pomocy Ukrainie przez Węgry. Premier tego kraju Viktor Orban oświadczył bowiem, że Węgry nie wyślą broni na Ukrainę. – To jest postawa, która jest absolutnie nieadekwatna do sytuacji. To powinna być udzielona pomoc – ocenił Müller.

– Ja apeluję i my apelujemy o to, aby Węgry zaangażowały się jak najbardziej w pomoc Ukrainie, również w tym zakresie, o którym mówimy w tej chwili. Oczywiście pomoc humanitarna jest kierowana, natomiast uzbrojenie w każdej ilości, w różnym zakresie jest w tej chwili dla Ukrainy niezbędne – mówił rzecznik rządu.

POLSKA JEST PRZYGOTOWANA NA ZABLOKOWANIE PRZEZ ROSJĘ DOSTAW GAZU

Müller pytany o liczbę uchodźców z Ukrainy, którzy zostali przyjęci przez Polskę powiedział, że w tej chwili jest to ponad 200 tysięcy osób.

Rzecznik rządu był też pytany, co się stanie w sytuacji, gdyby Rosja przestała przesyłać gaz do Polski. – Mamy rezerwy w kraju, które są na ileś tygodni zorganizowane, jest terminal LNG. Lada moment będzie otwarty Baltic Pipe i liczymy na to, że w ten sposób będą uzupełniane też zapasy przez wszystkie gazociągi zachodnie, które mogą być uzupełnione przez rezerwy z innych krajów, Kataru, USA – powiedział.

PAP/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj