Jarosław Sellin: wizyta Joe Bidena to sygnał dla Rosji, że sankcje będą rozszerzane

(fot. Anna Bobrowska / KFP)

W piątek do Polski ma przyjechać prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin ocenił tę wizytę jako „bardzo ważną”. Opowiedział też o sposobach, w jakich można wspomóc ukraińskich twórców. 

Sellin skomentował w Programie III Polskiego Radia informację podaną przez Biały Dom, że prezydent USA Joe Biden w piątek przybędzie do Warszawy, a w sobotę spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą. Jak podkreślił, „Rosję po agresji na Ukrainę zaskoczyła jednolitość świata Zachodu”.

– Ona była ciężko, oczywiście, wypracowana również przez nas, bo były różnego rodzaju wątpliwości, czy tak ostro należy zareagować na tę agresję. Ale ponownie się okazało, że przywództwo w świecie Zachodu mają Stany Zjednoczone. Mimo różnych wątpliwości, które przed laty i zwłaszcza po wyjściu z Afganistanu się pojawiły. Myślę, że ta wizyta jest dlatego tak bardzo ważna, żeby podtrzymać i w sposób zdeterminowany puścić sygnał do Rosji, że sankcje, które cały Zachód na Rosję nakłada, już bolesne dla Rosji będą kontynuowane, rozszerzane – ocenił.

Na uwagę dziennikarki, że w kwestii surowości sankcji między państwami europejskimi nie ma jednolitości, wiceszef MKiDN przyznał, że „są pewne różnice, np. związane, naszym zdaniem, z koniecznością jak najszybszego odchodzenia od importowania surowców energetycznych z Rosji”. – My taką możliwość mamy, bo bardzo roztropnie się do tego przygotowaliśmy i wiedzieliśmy, że prędzej czy później Rosja będzie jeszcze bardziej agresywnym krajem. Dlatego to uniezależnienie się już osiągnęliśmy w tym roku. Ale inne kraje – zwłaszcza zachodu Europy – są bardziej uzależnione i chcemy wypracować jakąś formułę szybszego wychodzenia od tego uzależnienia całego świata Zachodu poprzez znalezienie alternatywnych źródeł – stwierdził.

POMOC UKRAIŃSKIEJ KULTURZE

Wiceminister kultury, pytany jak Polacy mogą pomagać kulturze ukraińskiej, przypomniał, że „trzeba pomagać i tam, i tu, bo ponad 2 mln Ukraińców przybyło do Polski, w tym wielu ludzi, którzy pracują w sektorze kultury”. – My uruchomiliśmy już szeroki program poszukiwania dla nich miejsc pracy w Polsce w różnych instytucjach, w różnych branżach. Zajmują się tym nasze instytucje. Uruchomiliśmy program rezydencji kryzysowych dla Ukraińców, którzy kulturą się zajmują i znaleźli się w Polsce, też w różnych instytucjach. To są po prostu konkretne stypendia na dalszą ich pracę twórczą. Ale też trzeba pomagać tam, więc wysyłamy im – już kilka takich transportów zostało zorganizowanych – środki zabezpieczające dla dóbr kultury, które są na terenie Ukrainy – poinformował.

Sellin wspomniał również m.in. o Instytucie Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą POLONIKA. – Mamy świetną wiedzę, świetne kontakty konserwatorskie. Np. odnawialiśmy wiele zabytków na Ukrainie, które są naszym wspólnym dziedzictwem i nie chcemy, żeby to było zniszczone. Dlatego dostarczamy regularnie Ukraińcom sprzęt przeciwpożarowy, wełnę mineralną, koce gaśnicze, różnego rodzaju specjalistyczne rzeczy, które pozwolą ochronić nieruchomości zabytkowe, ale też zabezpieczyć ruchomości zabytkowe w muzeach – powiedział.

PAP/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj