Oferują drogą paczkę, a w niej bezwartościowe przedmioty. Oszuści znów wymyślili coś nowego

(Fot. Pixabay)

Uwaga na nową metodę wyłudzania pieniędzy, która polega na wysyłaniu przedmiotów o znikomej wartości w przesyłce za pobraniem na dużą kwotę – przestrzegają przedstawiciele Poczty Polskiej. Ten sposób wiąże się z rozwojem e-handlu, gdyż coraz więcej klientów decyduje się na zakupy przez internet, często wybierając opcję dostawy za pobraniem.

Poczta Polska wyjaśnia, że nowa metoda wyłudzania pieniędzy polega na wysyłaniu przedmiotów o znikomej wartości, takich jak plastikowy pierścionek lub piłeczka, przy wskazaniu nieproporcjonalnie wysokiej do zawartości przesyłki kwoty pobrania od adresata. Klienci, którzy decydują się na odebranie paczki od nieznajomego nadawcy, narażają się na wydatek rzędu od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych.

Poczta Polska przestrzega przed odbieraniem niespodziewanych przesyłek pobraniowych. W przypadku wizyty kuriera z taką paczką warto zapytać, kto jest jej nadawcą. W razie wątpliwości klienci mają prawo do odmowy przyjęcia przesyłki.

– Niespodziewana wizyta w drzwiach doręczyciela z przesyłką niewiadomego pochodzenia, na dodatek do opłacenia, powinna wzmóc naszą czujność. Jeżeli zdecydujemy się ją przyjąć, możemy srogo rozczarować się zawartością, na którą wydaliśmy niemałe pieniądze – zaznacza Daniel Witowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.

POMYŁKA LUB SPONTANICZNA DECYZJA

Daniel Witowski dodaje, że nadawca, który wysyła przesyłkę z przedmiotem o niskiej wartości przy wskazaniu wysokiej kwoty pobraniowej, liczy, że odbiorca pomyli paczkę z zamówieniami swoimi lub osób bliskich. Dodatkowo adresaci bardzo często działają pod wpływem impulsu – w momencie niespodziewanej wizyty kuriera i konieczności dokonania szybkiego wyboru decydują się na opłacenie i przyjęcie tajemniczej przesyłki.

Poczta Polska zajmuje się świadczeniem usług pocztowych, bankowo-ubezpieczeniowych oraz logistycznych. Firma zatrudnia ponad 70 tysięcy pracowników. Sieć obejmuje 7600 placówek, filii i agencji pocztowych.

PAP/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj