– Szczyt Europejskiej Wspólnoty Politycznej potwierdził, że Rosja jest w pełnej izolacji, i to nie tylko od państw Unii Europejskiej; wszystkie one potępiają agresję Rosji – mówił w czwartek, 6 października w Pradze premier Mateusz Morawiecki.
W czwartek w Pradze odbył się pierwszy szczyt Europejskiej Wspólnoty Politycznej (EPC), na który przybyli przywódcy 44 europejskich państw; Polskę reprezentował premier Morawiecki.
Szef polskiego rządu relacjonował na konferencji po szczycie, że głównym wątkiem, jaki poruszał podczas rozmów i który bardzo wyraźnie wybrzmiewał w dyskusjach, jest izolacja Rosji jako „państwa agresywnego, dyktatorskiego, de facto coraz bardziej totalitarnego”.
– Ten szczyt potwierdził, że Rosja jest w pełnej izolacji, i to nie tylko w izolacji od państw Unii Europejskiej, ale także od innych państw, które czasami graniczą z Rosją bezpośrednio; wszystkie one potępiają agresję Rosji – podkreślił.
„ROSJA DZIAŁAŁA JAK DEALER NARKOTYKÓW”
Morawiecki podkreślił, że wszyscy przywódcy europejscy zgadzają się, iż inflację wywołały błędy w polityce energetycznej, a przede wszystkim agresja Rosji na Ukrainę.
– Rosyjski gaz był jak narkotyk. Dealer narkotykowy też sprzedaje swoje produkty podobno tanio, albo za darmo, po to, żeby uzależnić przyszłe ofiary; tak działała Moskwa przez poprzednie kilkanaście lat – powiedział.
PAJĘCZA SIEĆ OPLATAJĄCA EUROPĘ
Premier zaznaczył, że niektóre kraje Europy Zachodniej były przez Moskwę coraz bardziej oplatane „pajęczą siecią”.
– Z naiwności albo głupoty, a niektórzy chyba będąc na usługach Rosji, dali się włączyć w tę katastrofalną politykę energetyczną, politykę gazową (…). Dla Rosji gazociągi, ale także lufy czołgów, to narzędzia agresji, dominacji i imperializmu – podkreślił, tłumacząc, że z tego powodu Europa musi dać „solidarny odpór temu wszystkiemu, co dzieje się za naszą wschodnią granicą oraz temu, co uczyniła błędna polityka energetyczna, błędna polityka niemiecko-rosyjska w zakresie dostaw gazu”.
POLSKA RECEPTA NA KRYZYS
Zdaniem Morawieckiego obecna polityka energetyczna i klimatyczna są piętą achillesową Unii Europejskiej.
– Wszystkie instrumenty, narzędzia, lekarstwa na te deficyty proponowane przez Polskę są jak najbardziej logiczne, uporządkowane, wiele z nich zostało już przyjętych do realizacji. Proponujemy kolejne po to, aby niwelować skutki kryzysu energetycznego, gospodarczego, z którym się dzisiaj wszyscy w Europie mierzymy – dodał.
Premier dodał, że rozmawiał z unijnymi przywódcami o maksymalnej cenie za gaz. – Będziemy bardzo mocno wskazywać na to, że mając taką potęgę, jaką ma Unia Europejska, potęgę odbiorcy gazu, możemy zawrzeć z naszymi partnerami odpowiednie umowy, które będą ograniczały wzrost cen gazu – powiedział.
PODWÓJNE STANDARDY NIEMCÓW
Szef rządu był też pytany o swoją wcześniejszą wypowiedź krytykującą niemiecki plan „wpompowania” w gospodarkę tego kraju dwustu miliardów euro, żeby przeciwdziałać kryzysowi energetycznemu. W odpowiedzi wskazał, że podczas wcześniejszych kryzysów Niemcy lubiły pouczać inne państwa, że nie można stosować własnych instrumentów finansowych, gdyż prowadzi to do „rozdmuchania deficytu budżetowego, zwiększenia długu publicznego”. Przypomniał, że tego typu działania Włoch, Francji czy Hiszpanii były bardzo mocno krytykowane. Tymczasem – kontynuował – teraz Niemcy chcą przeznaczyć gigantyczną kwotę na wsparcie swoich przedsiębiorstw.
– Czyli Włosi, Francuzi, Polacy nie mogli tego robić, a oni mogą? Jeśli to jest równe, uczciwe i sprawiedliwe traktowanie zasad jednolitego rynku europejskiego, to bardzo przepraszam, ale czegoś tutaj nie rozumiem – mówił.
PAP/MarWer