Sędzia związany z „Iustitią” wypuścił na wolność groźnego przestępcę. Chce też kasacji jego wyroku

(Fot. Anna Rezulak / KFP)

Sędzia Piotr Gąciarek odroczył wykonanie kary pozbawienia wolności przestępcy, który obrabował i brutalnie zaatakował innych ludzi – wynika z ustaleń wPolityce.pl. Jak donosi portal, sędzia skierował również do Rzecznika Prawa Obywatelskich wniosek o rozważenie kasacji na korzyść Krzysztofa P. Zachowanie to wynika z tego, że Gąciarek ustalił, że wyrok skazujący wydał sędzia powołany z udziałem nowego składu KRS.

Krzysztof P. i jego kompan najpierw napadli na swoją ofiarę, następnie kopali i bili ją po całym ciele, a także dusili kablem oraz uderzali po głowie tłuczkiem do mięsa. Krzysztof P. jest doskonale znany policji i był już wcześniej karany. Mężczyzna został zatrzymany i przyznał się do pobicia swojej ofiary.

Jak przypomina portal wPolityce.pl, we wrześniu 2022 roku sąd skazał mężczyznę na trzy lata i trzy miesiące więzienia. Jednak już 2 lutego tego roku sędzia Piotr Gąciarek, aktywista stowarzyszenia „Iustitia”, zgodził się na odroczenie kary dla bandyty. Gąciarek uznał, że P. jest jedynym żywicielem rodziny, chce kontynuować naukę, jego matka jest ciężko chora, a mieszkanie znajduje się w remoncie.

WNIOSEK O ROZWAŻENIE SKARGI KASACYJNEJ

Sędzia Gąciarek skierował też do Rzecznika Praw Obywatelskich specjalny wniosek o rozważenie, czy RPO nie powinien wystąpić do Sądu Najwyższego ze skargą kasacyjną na korzyść bandyty. Uznał, że zachodzi w tej sprawie „bezwzględna przyczyna odwoławcza” (art. 439 §1 pkt 2 kpk). Portal wPolityce.pl informuje, że sędzia Gąciarek przeprowadził rozpoznanie, z którego wynikało, iż sędzia, skazujący bandytę od duszenia kablem i bicia tłuczkiem po głowie, został rzekomo źle obsadzony. Złe obsadzenie polegało na tym, że sędzia został powołany na wniosek obecnego składu KRS. Ten zaś, zdaniem Gąciarka, jest „niekonstytucyjny”.

Portal wPolityce.pl wystąpił do Rzecznika Praw Obywatelskich z pytaniami, jak potraktuje on wniosek sędziego Gąciarka, jednak nie otrzymał odpowiedzi. Do sprawy odniosła się jednak Krajowa Rada Sądownictwa, która poinformowała, że nieoficjalnie wie o kolejnych, podobnych w skutkach, łamiących Konstytucję orzeczeniach Piotra Gąciarka.

„TRZEBA ZAREAGOWAĆ JUŻ TERAZ”

W sobotę sprawę skomentował także wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości Sebastian Kaleta, który podkreślił, że Gąciarek nie skierował też do więzienia innego skazanego prawomocnym wyrokiem człowieka, który uczestniczył w procesie prania brudnych pieniędzy.

– Jest w Polsce niestety grupa sędziów, która jest w stanie poświęcić bezpieczeństwo Polaków dla własnego środowiskowego, partykularnego interesu; tym interesem jest działanie wbrew polskiej konstytucji – ocenił Kaleta. – Trzeba zareagować już teraz, żeby sędziowie, którzy w sposób oczywisty, rażący, z pełną premedytacją naruszają polski porządek ustrojowy, byli pociągani do odpowiedzialności – oświadczył.

NIE ORZEKAŁ PRZEZ 14 MIESIĘCY

Sędzia Gąciarek jest wiceprezesem stołecznego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. We wrześniu 2021 r. Gąciarek przekazał prezesowi swego sądu oświadczenie, w którym odmówił orzekania w jednym składzie z sędzią Stanisławem Zdunem. Odmowę uzasadniał wadliwym – jego zdaniem – powołaniem tego sędziego przy udziale Krajowej Rady Sądownictwa w obecnym składzie. W konsekwencji Gąciarek został odsunięty od orzekania przez prezesa sądu okręgowego, a następnie w listopadzie 2021 r. zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną SN w czynnościach służbowych. Izba ta zdecydowała też wtedy o obniżeniu sędziemu uposażenia o 40 proc. W rezultacie sędzia nie orzekał przez 14 miesięcy.

Utworzona w ub. roku Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN rozpatrzyła w styczniu zażalenia obrońców sędziego Gąciarka od tej decyzji i zdecydowała prawomocnie o uchyleniu rozstrzygnięcia Izby Dyscyplinarnej. Oznacza to, że ostatecznie uchylone zostały decyzje o zawieszeniu sędziego Gąciarka i obniżeniu mu uposażenia. Zdanie odrębne w tej sprawie złożyła ławniczka Jolanta Jarząbek. Izba Odpowiedzialności Zawodowej stwierdziła, że zaskarżona uchwała Izby Dyscyplinarnej zawieszająca Gąciarka była niezasadna i wadliwa. Następnie Gąciarek powrócił do orzekania.

wPolityce.pl/PAP/rg

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj