Rosyjskie wpływy wymagają wyjaśnienia. Komisja do spraw wpływów Rosji powinna powstać na poziomie europejskim. Zwróciłem się do premiera, żeby postawił tę sprawę na Radzie Europejskiej – oświadczył prezydent Andrzej Duda.
W oświadczeniu z poniedziałku, 29 maja prezydent zwrócił uwagę na to, że w ostatnim czasie toczy się bardzo poważna i żarliwa dyskusja na temat rosyjskich wpływów. – Jednocześnie mamy dramatyczną sytuację za naszą wschodnią granicą, mamy rosyjską agresję na Ukrainę, mamy wojnę, mamy wywołany tą wojną kryzys gospodarczy, energetyczny, mnóstwo negatywnych czynników – stwierdził.
Polityk wskazał, że nie jest dla nikogo tajemnicą, że Rosja i jej władze od wielu lat na różny sposób próbowały wpływać na politykę innych krajów, uzależniać je od siebie i kreować korzystne dla Rosji rozwiązania, także biznesowe, aby – jak podkreślił – opanować różne kraje i dominować nad nimi.
KWESTIA JEST OMAWIANA RÓWNIEŻ W INNYCH KRAJACH
Prezydent zwrócił uwagę, że wspomniane kwestie są omawiane w różnych krajach, między innymi w Stanach Zjednoczonych Francji i Niemczech. Przypomniał, że parę lat temu w Stanach Zjednoczonych powstał raport, według którego Rosja wydała kilkaset milionów dolarów na nieformalne rozbudowywanie swoich wpływów i lobbing.
– Wpływy rosyjskie, które w efekcie skutkują wieloma turbulencjami, których efektem, w moim i nie tylko moim przekonaniu, jest między innymi rosyjska agresja na Ukrainę, problemy energetyczne, które w tej chwili dotykają Europę, są faktem i nie mam żadnych wątpliwości, że wymagają wyjaśnienia – ocenił.
Zdaniem Dudy wspomniana kwestia powinna być wyjaśniana na poziomie europejskim. Poinformował, że zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego z sugestią, żeby postawił wspomnianą sprawę na Radzie Europejskiej. – W moim przekonaniu taka komisja, tego typu ciało powinno powstać na poziomie europejskim po to, by zostały zbadane rosyjskie wpływy także w instytucjach europejskich – stwierdził.
„OPINIA PUBLICZNA MA PRAWO SAMODZIELNIE OCENIĆ”
Duda oświadczył, że transparentność wyjaśniania ważnych kwestii publicznych i politycznych ma dla niego „czołowe znaczenie”. W jego ocenie opinia publiczna powinna móc sama ocenić to, w jaki sposób działają różni jej przedstawiciele, także ci wybierani w wyborach powszechnych, którym powierzane były bardzo odpowiedzialne funkcje państwowe.
– W jaki sposób te funkcje realizowali, czy w istocie i jak rozumieli interesy Rzeczypospolitej, czy one w opinii publicznej rzeczywiście były w należyty sposób realizowane, o tym przekonać się powinna opinia publiczna bezpośrednio. Dlatego także i u nas w Polsce zdecydowałem się na podpisanie ustawy, która w ostatnim czasie opuściła polski parlament, a dotyczy ona powołania specjalnej państwowej komisji, która ma wyjaśnić wpływy rosyjskie na kwestie związane z bezpieczeństwem Rzeczypospolitej w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci – poinformował.
Prezydent dodał, że zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego z sugestią, żeby postawił sprawę dotyczącą badania wpływów rosyjskich na Radzie Europejskiej, gdzie – jak zauważył – spotykają się czołowi przywódcy państw europejskich i tak naprawdę podejmowane są najważniejsze decyzje polityczne dotyczące Unii Europejskiej. Stwierdził, że chciałby, aby komisja „została wspólną decyzją państw członkowskich powołana i aby ona rozpatrywała w skali europejskiej – to znaczy zarówno przez instytucje europejskie, jak też z możliwością badania tego wobec poszczególnych państw, kwestię rosyjskich wpływów, rosyjskich lobbingów, rosyjskich pieniędzy, które wędrowały do różnego rodzaju instytucji europejskich, które finansowały różnego rodzaju projekty, w jaki sposób to finansowanie się odbywało, gdzie te pieniądze są”.
ODZYSKANE ŚRODKI MOŻNA PRZEZNACZYĆ NA ODBUDOWĘ UKRAINY
Według prezydenta „te pieniądze powinny zostać odszukane, wszędzie, gdzie to możliwe zamrożone i zablokowane, by można było je następnie wykorzystać do odbudowy Ukrainy”. Duda zaznaczył, że Ukraina powinna być „podnoszona ze zgliszczy” i odbudowana za pieniądze agresora.
– Mam świadomość, że są zgłaszane różne zastrzeżenia, także natury konstytucyjnej. Podpisuję ustawę dlatego, że uważam, że powinna wejść w życie, zacząć funkcjonować. Wierzę w to, że parlament w sposób odpowiedzialny wybierze członków tej komisji, tak aby ich kandydatury i ostateczny skład nie nasuwał wątpliwości opinii publicznej, czy komisja będzie pracowała w sposób obiektywny czy też nieobiektywny. To kwestia odpowiedzialności parlamentu – podkreślił.
„TO FORMA OBRONY INTERESÓW RP”
Prezydent zaznaczył, że ustawa nie przewiduje sytuacji, w której werdykt komisji eliminuje z życia publicznego czy politycznego. – Jest możliwość skorzystania z drogi sądowej. W istocie zatem, aby można było rozstrzygnąć ostatecznie o kwestii odpowiedzialności, tutaj będzie w tej sprawie wypowiadał się sąd i w moim przekonaniu jest to bardzo silna gwarancja konstytucyjna co do możliwości odwołania się do dwuinstancyjnego sądowego postępowania. Korzystam jednak z tych możliwości, które stwarza prezydentowi konstytucja i oprócz podpisania ustawy, co oznacza wprowadzenie jej w życie, jednocześnie skieruję ją także w tak zwanym trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego, żeby do tych kwestii, które budzą wątpliwości, odniósł się również TK, by mógł się na ten temat wypowiedzieć – poinformował.
– Wierzę w to, że transparentność działania tych, którzy zostaną wyłonieni jako członkowie tej komisji, pytania, które będą zadawali tym, którzy zostaną przed komisję wezwani, tym, którzy odpowiadali za nasze sprawy, będą miały kluczowe znaczenie, jeżeli chodzi o zwalczanie różnego rodzaju działań lobbingowych, nielegalnych, wpływania na kwestie polskich spraw i polskich interesów (…) To forma obrony interesów Rzeczypospolitej – podkreślił.
– Uważam, że decyzja w sposób najlepszy będzie realizowała niezwykle ważny dla mnie postulat transparentności życia publicznego. Ludzie mają prawo wiedzieć – stwierdził.
UCZCIWI LUDZIE NIE MAJĄ SIĘ CZEGO OBAWIAĆ
Według prezydenta ważne jest ustalenie, kto lobbował za określonymi decyzjami, kto ułatwiał interesy. – Chciałbym to wiedzieć jako prezydent Rzeczpospolitej Polskiej i jako obywatel. Uważam, że obywatele, moi wyborcy, mają prawo zobaczyć, usłyszeć, jeżeli tylko będą chcieli i poświęcą czas – dodał.
Jak dodał Duda, temu między innymi ma służyć komisja „działająca transparentnie i otwarcie”. – Niech osoby, które decydowały się na udział w życiu publicznym, mają odwagę, by stanąć przed komisją i powiedzieć, jaką rolę odegrały w tamtych czasach, jakie były ich intencje. Wierzę w to, że uczciwi ludzie, który rzeczywiście działali w interesie Rzeczpospolitej Polskiej, nie mają niczego do ukrycia i niczego nie muszą się obawiać – podkreślił.
PAP/MarWer