Donald Tusk sugeruje, że PiS szuka pomocy u wagnerowców. Politycy oburzeni wpisem szefa PO

Donald Tusk (fot. Agencja KFP/Anna Rezulak)

„To nie szaleństwo, gorzej – to cyniczna, wyrachowana gra przeciwko Polsce”, „Z nienawiści do PiS i dla zdobycia władzy jest gotowy zgotować Polsce ruski mir”, „Skrajna nieodpowiedzialność”, „Żadnych zahamowań” – tak reagują politycy PiS oraz członkowie rządu w mediach społecznościowych na wpis lidera PO Donalda Tuska ws. wagnerowców.

Chodzi o słowa, które w niedzielę na Twitterze opublikował Donald Tusk. – Wygląda na to, że PiS szuka pomocy wagnerowców ze strachu przed wyborami. Marsz miliona serc wybije im te pomysły z głowy. Widzimy się wszyscy 1 października w Warszawie! – napisał lider PO.

Jak podkreśliła na Twitterze wiceprezes PiS, była premier Beata Szydło, „obecność wagnerowców na Białorusi jest przedmiotem analiz ekspertów z całego świata – i obiektem zainteresowania mediów”. – Nic dziwnego, bo ostatnie dwa lata – poczynając od prób inwazji migrantów z Białorusi na Polskę – pokazały wszystkim, że musimy być przygotowani na wszelkie scenariusze”. Wagnerowcy mogą stanowić zagrożenie dla Ukrainy i granic krajów NATO. Nikt nie wie, jakie rozkazy wydał im Putin. Ale Donald Tuk już wie: to wszystko plan PiS – napisała. – W komentarzach do tego wpisu Tuska najczęściej pada określenie, że oszalał. Lecz to nie szaleństwo, gorzej, to cyniczna, wyrachowana gra przeciwko Polsce – oceniła.

– Wykorzystanie obecności wagnerowców na Białorusi do walki partyjnej to skrajna nieodpowiedzialność. To osłabia Polskę, a co gorsze może prowokować rosyjskich kryminalistów do działania przeciwko PL. W takim czasie trzeba się zachowywać odpowiedzialnie! – napisał z koleina Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.

Wpis skomentował też wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. – Żadnych zahamowań – ocenił. – Bagatelizowanie realnego zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa i kwestionowanie działań rządu, podjętych aby temu zagrożeniu zapobiec – tylko dlatego, że rządzi znienawidzone przez nich Prawo i Sprawiedliwość – dodał.

Jabłoński we wpisie użył również słów księcia Adama Czartoryskiego: „W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej – i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie”, które – jak ocenił wiceszef MSZ – są aktualne jak nigdy.

FOGIEL: WYRAZ HIPOKRYZJI I ZAKŁAMANIA, POKAZUJE DESPERACJĘ TUSKA I PO

Do wpisu Donald Tuska w rozmowie z PAP odniósł się Radosław Fogiel. – Używanie tego typu sugestii przez jakiegokolwiek polskiego, czy mieniącego się polskim, polityka, nie mówiąc już o kimś, kto był premierem i aspiruje do tej funkcji jest niedopuszczalne i absolutnie skandaliczne – oświadczył.

Jak podkreślił, „bagatelizowanie potencjalnego zagrożenia wobec Polski jest de facto atakiem na własny kraj i jego bezpieczeństwo”. – Słowa Tuska pokazują Rosji i innym wrogom Polski, że mogą bezkarnie podejmować wrogie czy prowokacyjne działania wobec naszego kraju, bo zawsze się znajdzie się ktoś, kto będzie skłonny je usprawiedliwić w ramach wewnętrznej walki politycznej – dodał Fogiel.

– Sugestia – niezależnie od tego wobec kogo ona pada – że ktoś miałby współpracować z wagnerowcami, bo tak ten wpis należy czytać, a więc grupą, która w wielu krajach jest uznawana za grupę o charakterze terrorystycznym czy przestępczym, a mówiąc wprost: są to mordercy, kaci i gwałciciele, jest absolutnie niedopuszczalna – podkreślił szef sejmowej komisji spraw zagranicznych.

Jak dodał, „te sugestie, które słyszymy od wczoraj, o rzekomym braku zagrożenia wynikającego z faktu przebywania wagnerowców na Białorusi i sugestie, że ktokolwiek miałby to traktować jako pretekst, są też bardzo niebezpieczne, bo deprecjonują i minimalizują potencjalne zagrożenia o charakterze hybrydowym czy zagrożenia prowokacjami i ze zbrodniarzy wojennych, bo tym są wagnerowcy, czynią niegroźnych skautów”.

– Fakt, że słowa te padają z ust Donalda Tuska, o którego polityce wobec Rosji dowiedzieliśmy się bardzo wielu bardzo niepokojących rzeczy w ostatnich tygodniach, jest jeszcze dodatkowo wyrazem hipokryzji, zakłamania i pokazuje desperację Tuska i całej Platformy Obywatelskiej – ocenił Fogiel.

KOMENTARZE KOLEJNYCH POLITYKÓW

W ocenie szefa MEiN Przemysława Czarnka, „wygląda na to, że ten facet, który chce być premierem, kompletnie nic nie rozumie”. – Tuż za naszą granicą są tysiące morderców, którzy dokonali makabrycznych zbrodni na tysiącach Ukraińców, a on sobie z tego robi żarty… Nawet 2 mln pustych serc 01.10 nic mu nie pomoże. Polacy są za mądrzy, by mieć takiego bezmyślnego premiera – stwierdził na Twitterze.

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta stwierdził natomiast, że „niestety, ale w tak ważnej sprawie jak bezpieczeństwo granic, Donald Tusk znowu szuka paliwa politycznego”. – Przypominam, że od początku agresji rosyjsko-białoruskiej z użyciem nielegalnych migrantów Tusk i jego zgraja są przeciwko własnemu państwu i uwiarygadniają agresorów – ocenił Kaleta na Twitterze. – Teraz jest podobnie. Zarzucając władzy de facto nakręcanie konfliktu daje oręż Putinowi i Łukaszence, by prowadzić akcje prowokacyjne, o które dzięki słowom Tuska będą mogli oskarżać stronę polską – dodał. – Czuć smród zdrady – stwierdził.

W podobnym tonie wypowiedział się także minister w KPRM Zbigniew Hoffmann. – Ten „nasz człowiek w Warszawie” z nienawiści do PiS i dla zdobycia władzy jest gotowy zgotować Polsce ruski mir. Pożyteczny idiota? – pytał.

– Niepotrzebna była tarcza antyrakietowa, niepotrzebny był mur a teraz obrona przed wagnerowcami. No cóż – napisał minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.

Wiceszefowa resortu rodziny Anita Czerwińska stwierdziła krótko: „Kiedy szaleństwo z nienawiści odbiera rozum”. Z kolei wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski przypomniał o podejściu Donalda Tuska i jego partii do kwestii bezpieczeństwa Polaków, publikując krótki materiał archiwalny.

Wpis Tuska komentował także szef sztabu PiS, europoseł Joachim Brudziński. – #KrulEU już o pani Joannie nie wspomina? Teraz jego marsz ma być odpowiedzią na wagnerowców? Rozumiem, że jak Tusk będzie u władzy to na granicy z Białorusią Polski będę bronić Frasyniuk z Ochojską, Jachirą, Starczewskim i Szczerbą. Szefem Policji będzie Lempartowa – napisał.

W ocenie byłego wiceszefa MON, posła PiS Bartosza Kownackiego wpis lidera PO, to „kolejne szaleństwo”. – Po raz kolejny jest przeciwko Polsce! Tusk to szalony człowiek, a jego obsesja na punkcie władzy już nie ma granic! – napisał na Twitterze. – Wagnerowcy stanowią zagrożenie nie tylko dla Ukrainy, ale także dla Polski i całej wschodniej flanki NATO. Tusk i jego ekipa zrobi wszytko, nawet kosztem Polski, aby przejąć władzę! – stwierdził Kownacki. – Polsko-białoruska granica jest bardzo dobrze strzeżona i broniona, ale teraz musimy poświęcić jej dużo więcej uwagi. Nie tylko my, ale także nasi sojusznicy z NATO. Grupa Wagnera, która jest organizacją przestępczą, ma krew na rękach i słynie z morderstw, gwałtów i rozbojów – dodał.

Inny z wiceministrów spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk komentując wpis Donalda Tuska ocenił, że „dla nich najważniejsze jest zdobycie władzy, a nie bezpieczeństwo państwa”. – Tak jak dla opozycji w końcu XVIII wieku – stwierdził. – Na Litwie rząd i opozycja (ale też cały świat) zgodnie widzą niebezpieczeństwa wynikające z obecności Wagnerowców na Białorusi. W Polsce szef opozycji drwi z problemu. I oni chcą rządzić – dodał Wawrzyk.

PREMIER MORAWIECKI O ZAGROŻENIU ZE STRONY WAGNEROWCÓW

Na sobotniej konferencji prasowej w Gliwicach premier Mateusz Morawiecki powiedział, że od dwóch lat Polska ma do czynienia z permanentnym atakiem na granicę, a tylko w tym roku było to 16 tysięcy prób nielegalnego jej przekroczenia przez imigrantów, których ściągają Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka i „chcą przepchać do Polski”. – Teraz sytuacja staje się jeszcze groźniejsza. Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego niedaleko Grodna na Białorusi – powiedział Morawiecki.

Według szefa rządu, „na pewno jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium”. – Będą pewnie przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się na terytorium Polski, zdestabilizować Polskę, ale przypuszczalnie będą się też starali przeniknąć do Polski udając nielegalnych imigrantów, a to stwarza dodatkowe ryzyka – powiedział.

PAP

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj