Nawet milion złotych kary za złamanie ciszy referendalnej. Co jeszcze warto o niej wiedzieć?

(Fot. Flickr/Marco Verch Professional)

Cisza referendalna rozpoczyna się 24 godziny przed dniem głosowania i trwa do jego końca. W jej czasie zabronione jest publikowanie sondaży i prowadzenie kampanii referendalnej.

Magdalena Pietrzak, szefowa Krajowego Biura Wyborczego, wskazywała, że „zgodnie z przepisami ustawy o referendum ogólnokrajowym kampania referendalna rozpoczyna się z dniem ogłoszenia uchwały Sejmu o zarządzeniu referendum i ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem głosowania. Mówi o tym artykuł 38 ustawy o referendum ogólnokrajowym”.

Jeśli referendum zostanie zarządzone na dzień wyborów, a więc na 15 października, cisza referendalna rozpocznie się w piątek, 13 października, o godzinie 24:00 i będzie trwała do zakończenia głosowania, a więc będzie pokrywać się z ciszą wyborczą.

CZEGO NIE WOLNO?

Przepisy stanowią, że w czasie ciszy referendalnej zabronione jest zwoływanie zgromadzeń, organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień, rozdawanie ulotek i prowadzenie w inny sposób kampanii referendalnej. Zabronione są także wszelkie formy kampanii referendalnej w lokalu komisji obwodowej oraz na terenie budynku, w którym ten lokal się znajduje.

Zabronione jest również podawanie do wiadomości publicznej sondaży dotyczących przewidywanych zachowań głosujących w referendum i wyników referendum oraz sondaży przeprowadzonych w dniu głosowania.

MOŻNA SŁONO ZAPŁACIĆ

Za złamanie ciszy referendalnej grozi grzywna. Najwyższa stawka – od 500 tysięcy do miliona złotych – można dostać za publikację sondaży.

Jak podkreśliła szefowa Krajowego Biura Wyborczego, o tym, czy dane zachowanie stanowi złamanie ciszy referendalnej, mogą decydować tylko organy ścigania i sądy, a wyborca, który uzna, że ją naruszono, powinien zgłosić to bezpośrednio policji lub prokuraturze.

SEJM ROZPATRZY WNIOSEK

16 i 17 sierpnia odbędzie się dwudniowe posiedzenie Sejmu, które zgodnie z harmonogramem ma zająć się między innymi rozpatrzeniem wniosku o zarządzenie ogólnokrajowego referendum.

Przeprowadzenie referendum w sprawie relokacji migrantów w Unii Europejskiej zapowiedział w czerwcu wicepremier Jarosław Kaczyński. Następnie premier Mateusz Morawiecki potwierdził, że zostanie ono przeprowadzone razem z jesiennymi wyborami parlamentarnymi.

PAP/jk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj