Prokuratura chce przedstawić zarzuty marszałkowi Senatu. W tle m.in. pranie brudnych pieniędzy

(Fot. Krzysztof Mystkowski / KFP)

Zarzuty oszustwa na szkodę pacjentów, łapownictwa oraz prania brudnych pieniędzy chce przedstawić marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu szczecińska prokuratura – poinformowała  Prokuratura Krajowa. Według śledczych Tomasz Grodzki miał też kierować popełnianiem przestępstw m.in. przez innych lekarzy.

Rzecznik Prokuratury Krajowej Łukasz Łapczyński, potwierdził, że „do Prokuratury Krajowej wpłynął wniosek Prokuratury Regionalnej w Szczecinie o uchylenie immunitetu Marszałkowi Senatu RP Tomaszowi Grodzkiemu”. Dodał, że wniosek ten jest analizowany.

Wcześniej informację na temat wniosku o uchylenie immunitetu podał w Radiu Szczecin minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. PAP poprosiła Tomasza Grodzkiego o komentarz w tej sprawie. Marszałek odpowiedział: „Nie wpłynął do Senatu żaden wniosek”. Grodzki wielokrotnie zapewniał wcześniej, że formułowane pod jego adresem zarzuty dotyczące korupcji nie mają podstaw. – Nigdy nie uzależniałem żadnej operacji od wpłaty jakiejkolwiek łapówki na moją rzecz – mówił Grodzki w grudniu 2019 r., gdy pierwsze doniesienia na ten temat pojawiły się w Radiu Szczecin.

ZARZUTY OSZUSTWA, ŁAPOWNICTWA I PRANIA BRUDNYCH PIENIĘDZY

Jak wynika z informacji przekazanej przez prokuraturę, zarzuty dotyczą popełniania w latach 2008-2019 przestępstw polegających na wyłudzaniu pieniędzy od pacjentów za operacje przeprowadzane w ramach państwowej służby zdrowia. Z ustaleń prokuratury wynika, że marszałek miał kierować popełnianiem przestępstw przez inne osoby, m.in. lekarzy, którzy usłyszeli już w sprawie zarzuty. Miał też polecać im popełnianie tych przestępstw.

– W skierowanym do Senatu RP wniosku o uchylenie immunitetu prokuratura zakwalifikowała czyny z art. 286 par. 1 Kodeksu karnego, art. 299 par. 1 kk i art. 228 par. 1, 3 i 4 kk. Przestępstwa te to oszustwo na szkodę pacjentów, łapownictwo oraz pranie brudnych pieniędzy. Wniosek ten dotyczy innych zdarzeń, niż te, które opisane zostały w pierwszym wniosku o uchylenie immunitetu Tomaszowi Grodzkiemu – podała Prokuratura Krajowa.

– Wielokrotnie apelowałem do marszałka Senatu, aby zrzekł się immunitetu i oczyścił się z zarzutów przed niezawisłym sądem, jak każdy inny obywatel . Tylko tak ostatecznie może zakończyć tę sprawę. Tomasz Grodzki wolał zamieść sprawę pod dywan i tchórzliwie ukryć się za immunitetem, a jego większość zapewniła mu ochronę zgodnie z Doktryną Neumanna – skomentował sprawę wicemarszałek Senatu Marek Pęk na portalu X (dawniej Twitter).

Jak dodał, dziś pojawiają się kolejne zarzuty, „poważniejsze i jeszcze bardziej bulwersujące”. – Autorytet Senatu cierpi, obywatele widzą do czego prowadzi niewłaściwe używanie immunitetu parlamentarnego. Czy większość senacka wyciągnie z tego wnioski? To pytanie retoryczne. Czy wyciągną z tego wnioski obywatele? O tym też będą te wybory! – zastrzegł wicemarszałek opatrując wpis hasztagiem „ImmunitetPlus”.

TO NIE PIERWSZY WNIOSEK O UCHYLENIE IMMUNITETU

Wniosek, o którym poinformowano we wtorek, nie jest pierwszym wnioskiem prokuratury o uchylenie Grodzkiemu immunitetu. W marcu 2021 r. szczecińska prokuratura wystąpiła o uchylenie immunitetu marszałkowi i skierowała w tej sprawie wniosek do Senatu. Prokuratura Krajowa podawała wtedy, że Grodzkiemu miałyby zostać postawione cztery zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych w okresie, kiedy był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej.

Senat pozostawił jednak ten wniosek bez rozpoznania, ponieważ nie został on poprawiony, o co wcześniej wnioskował Senat. W konsekwencji prokuratura ponowiła ten wniosek. Jednak w maju br. Senat w głosowaniu Senat nie zgodził się na pociągnięcie Grodzkiego do odpowiedzialności karnej.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj