– Sprawa Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika nie skończyła się. Ona dopiero się zaczęła. Ich ułaskawienie przez prezydenta nie zmienia faktu, że będą odpowiadać za inne rzeczy – zapowiedział w środę, 24 stycznia premier Donald Tusk. Szef rządu wymienił działania związane z wykorzystaniem Pegasusa przeciwko opozycji.
Premier podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu został zapytany o ułaskawienie we wtorek, 23 stycznia przez prezydenta Andrzeja Dudę skazanych polityków Prawa i Sprawiedliwości – Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, byłych ministra i wiceministra Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Duda zadecydował o ułaskawieniu obu polityków za działania podczas tak zwanej afery gruntowej z 2007 roku w czasie, gdy kierowali oni Centralnym Biurem Antykorupcyjnym.
W odpowiedzi Donald Tusk ocenił, że „całego zamieszania” by nie było, gdyby prezydent nie wydał pierwszego – jak ocenił premier, „wadliwego” prawnie – ułaskawienia dla obu polityków w 2015 roku, po wyroku sądu w I instancji.
– Pan prezydent, mimo że sprawy sądowe panów Kamińskiego i Wąsika nie były zakończone, ułaskawił ich wyłącznie z jednego powodu, ponieważ bardzo chciał, by te osoby, wówczas oskarżone, a dzisiaj skazane za nadużycie władzy, za działanie przeciwko ludziom przy użyciu narzędzi władzy, mogły pełnić funkcje rządowe – stwierdził.
NIELEGALNA INWIGILACJA
Jak dodał Tusk, nieprawne ułaskawienie nastąpiło po to, żeby ludzie, którzy nadużywali władzy, mogli robić to dalej. – Sprawa panów Kamińskiego i Wąsika się nie skończyła. Sprawa panów Kamińskiego i Wąsika się zaczęła. To, co robili przez ostatnie osiem lat, także zasługuje na zainteresowanie organów ścigania. Gdyby nie prezydent Duda, nie mogliby użyć Pegasusa przeciwko działaczom opozycji;. Nie mogliby nielegalnie inwigilować oponentów politycznych. Panowie Kamiński i Wąsik są bezpośrednio odpowiedzialni za to, że służby przez nich kierowane chroniły chory układ władzy – stwierdził.
– Chcę powiedzieć, że nie kwestionując, w żadnym wypadku, legalności tego ułaskawienia, bo wszystko wskazuje na to, że tym razem prezydent Duda ułaskawił prawidłowo panów Kamińskiego i Wąsika, nie zmienia to faktu, że panowie Wąsik i Kamiński będą odpowiadali za inne rzeczy, te, których byliśmy świadkami oraz te, których zaledwie się domyślamy, w ostatnich ośmiu latach – dodał.
Pytany o zapowiedzi powrotu Kamińskiego i Wąsika do Sejmu, Tusk podkreślił, że „nie są oni posłami”.
PAP/pb