Rolnicy obawiają się zmian zawartych w europejskim Zielonym Ładzie. Ma on na celu osiągnięcie neutralności klimatycznej Unii Europejskiej.
Zdaniem rolników, proponowane przepisy są zbyt restrykcyjne, a dostosowanie się do nich niemożliwe.
– Nowe przepisy unijne zniszczą nasze gospodarstwa. Ktoś mi każe nie orać, trzymać zazielenienie do 15 lutego. My jesteśmy na Żuławach. Bagno na polu, nie można wjechać. To psuta struktura. To jest wszystko obniżenie plonu, ugorowanie 4 proc. Niemieccy rolnicy sypią ziemię na jeden pas i sieją na drogach, żeby zobrazować, ile to jest 4 proc. To jest wszystko do tego, żeby zaprzestać produkcji. To idzie w tym kierunku, że my będziemy importerami, a nie eksporterami żywności – mówi rolnik Andrzej Sobociński.
Rolnicy zabiegają o większą ochronę. Ich zdaniem niekontrolowany import produktów rolnych z Ukrainy wpływa na to, że ich praca przestaje się opłacać. Dodatkowo podnoszą oni wątek niskiej jakości pożywienia sprowadzanego ze wschodu.
– Cukier spływa do Polski, a nasze cukrownie stoją pełne cukru, zboża. Cena spadła drastycznie, bo o połowę. Cena zboża to 400 złotych za tonę, a kosztowało 800 zł nie tak dawno. Jeszcze wcześniej 1500 zł. No teraz nie. Będziemy musieli zamykać gospodarstwo, no bo nawozy nie staniały, paliwo nie staniało, jest cena stała, środki do produkcji też nie staniały – zaznacza rolnik Zdzisław Marek.
Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku oceniła, że protesty rolników na Pomorzu przebiegały w spokojnej atmosferze i bez incydentów. Według wyliczeń funkcjonariuszy w 16 zgromadzeniach wzięło udział ponad 2500 uczestników i ponad 1800 pojazdów. Kawalkady oflagowanych ciągników przejechały głównymi drogami na Pomorzu w powiatach: kościerskim, bytowskim, starogardzkim, tczewskim, malborskim, kwidzyńskim i w Trójmieście.
W Gdańsku protest odbył się przed Urzędem Wojewódzkim. Rolnicy złożyli petycję na ręce wojewody pomorskiej. Policja zorganizowała objazdy zablokowanych dróg, ale nie wszędzie obyło się bez korków. Jak poinformowała młodszy aspirant Anna Banaszewska-Jaszczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, protest przebiegał w pokojowej atmosferze i funkcjonariusze nie odnotowali żadnych incydentów. Policjanci dziękują też kierowcom za stosowanie się do ich poleceń. Dzięki temu udało się uniknąć paraliżu drogowego.
Protest rolników oraz związane z nim utrudnienia w ruchu relacjonowaliśmy >>>TUTAJ.
Oskar Bąk, Grzegorz Armatowski/pb