Państwo może przejąć od samorządu port morski w Elblągu. Taką propozycje przedstawili na konferencji w Elblągu wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka i elbląski poseł PiS Leonard Krasulski. Port jest komunalny i władze Elbląga wskazują, że samorząd nie ma pieniędzy na konieczną modernizację portu w związku z budową kanału żeglugowego na Mierzei.
– Rozwój regionu i rozwój portu jest możliwy kiedy rzeczywiście stworzymy ten czwarty port RP. Czyli ten port, w którym skarb państwa będzie miał większościowy udział – mówił wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka.
Samorząd elbląski mógł pozyskać pieniądze na modernizację portu z programu inwestycji strategicznych, ale – jak wskazywali politycy PiS – nie złożył wniosku. Władze Elbląga wystąpiły o te środki, ale z programów unijnych, które są wstrzymane.
– Są możliwości siłowego przejęcia portu, nacjonalizacja, ale my chcemy rozmawiać z władzami miasta, żeby port jak najszybciej zafunkcjonował – przekonywał elbląski poseł PiS Leonard Krasulski.
By przyjmować jednostki korzystające z nowej drogi wodnej łączącej Bałtyk z Zalewem Wiślanym w porcie komunalnym w Elblągu trzeba między innymi pogłębić tor wodny, zbudować nowy terminal, wzmocnić nabrzeże i wykonać obrotnice. Koszt tych prac jest szacowany na 70 milionów złotych.
Marek Nowosad