14-letni Nikodem Szczypiński z Elbląga zbudował grę komputerową jako zadanie domowe z edukacji dla bezpieczeństwa. Konsola i podzespoły kosztowały go około 200 złotych, a efekt okazał się wyjątkowy.
Gra dotyczy bezpieczeństwa na drodze. – To urządzenie, w którym zaprogramowałem grę, w której jedzie się autem, próbując nie uderzyć w drzewo – prezentuje swoje dzieło młodzieniec. – Za pomocą lewego joysticka kieruje się samochodem, a prawym kamerą, przez którą trzeba przez cały czas obserwować drogę. Jednak co kilka sekund rozpraszasz się telefonem, który pokazuje ci się w kamerze, a wtedy twoja kierownica automatycznie skręca w jedną stronę, bo nie skupiasz się na drodze – wyjaśnia 14-letni Nikodem.
SAM ZBUDOWAŁ KONSOLĘ
Konsolę nastolatek wykonał z mikrokontrolera, joysticków, wyświetlacza TFT, przełącznika i baterii. Jej budowa zajęła mu 16 godzin.
– Podczas edukacji dla bezpieczeństwa rozmawialiśmy o zagrożeniach wywoływanych przez człowieka. Wśród nich znalazły się zagrożenia behawioralne. Uczniowie mieli stworzyć projekt nawiązujący do ilustracji Andrzeja Mleczki, rozwijający problem przedstawiony na rysunku satyrycznym – tłumaczy Agnieszka Małek, nauczycielka edukacji dla bezpieczeństwa w II Liceum Ogólnokształcącym w Elblągu. Dodaje, że bardzo ceni wyjątkowych uczniów z pasją, a Nikodemowi za domową grę chciała postawić „dziesiątkę”, ale takiej oceny nie ma.
– Nie umiem dobrze rysować, więc zrobiłem to, co potrafię najlepiej, czyli gierkę, którą sam zaprogramowałem, wykonując też całą elektronikę w środku – mówi skromnie chłopiec.
HISTORIA DWÓCH JOYSTICKÓW
Nikodem chodzi do klasy pierwszej o profilu matematyczno-fizycznym II Liceum Ogólnokształcącego w Elblągu. Przez ostatnie trzy lata mieszkał z rodziną w Norwegii. Właśnie tam dostał od sąsiadki – studentki – joysticki do konsoli. Programuje od ósmego roku życia. Ma też drugą pasję – gra na perkusji.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Marek Nowosad/MarWer