Samorządy graniczące z Rosją, Białorusią i Ukrainą apelują o unijne wsparcie. W Brukseli trwa dyskusja nad polityką spójności po 2027 roku. 

Zdaniem europosła Koalicji Obywatelskiej Jacka Protasa w nowej perspektywie finansowej konieczne jest wydzielenie specjalnych instrumentów finansowych dla regionów przygranicznych.

– Udało nam się przekonać parlamentarzystów oraz komisarza do spraw rozwoju regionalnego, że taki mechanizm jest niezbędny, że nasze regiony, graniczące z frontowymi państwami, tracą gospodarczo, mają problemy z migracją i z pogarszającą się sytuacją przedsiębiorców – mówi Jacek Protas.

POTRZEBY SAMORZĄDÓW 

Decyzje dotyczące poziomu finansowania dla regionów mają zapaść jesienią tego roku. Prezydent Elbląga Michał Missan zaznacza, że lista potrzeb samorządów jest bardzo długa.

– Stronie polskiej udało się przekonać Unię Europejską, że te regiony tracą pośrednio lub bezpośrednio na konflikcie zbrojnym na wschodzie, a jednocześnie stają przed nimi wyzwania, jeśli chodzi o obronność, stąd pojawia się ten program – powiedział Michał Missan.

LIST DO KOMISJI EUROPEJSKIEJ

Samorządowcy z czterech województw skierowali do Komisji Europejskiej list intencyjny w sprawie utworzenia specjalnego instrumentu wsparcia dla regionów przygranicznych. Dokument w maju trafi do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.

IAR/puch