Zaledwie około jednej trzeciej dzieci i młodzieży uczestniczy w zajęciach edukacji zdrowotnej w Elblągu – wynika z danych urzędu miasta. W niektórych szkołach chętnych jest dużo, w innych nie ma ich prawie wcale.
Największy spadek zainteresowania dotyczy szkół średnich.
– W placówkach prowadzonych przez elbląski samorząd na zajęcia z edukacji zdrowotnej uczęszcza 2753 uczniów, co stanowi ponad 34 proc. wszystkich osób, którzy mogą uczestniczyć w tym przedmiocie. W szkołach podstawowych jest to 2340 uczniów, ponadpodstawowych 353, a w specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych 60 osób. W szkołach ponadpodstawowych zaledwie co dziesiąty uczeń bierze udział w zajęciach. Są też szkoły, w których nie uczęszcza na nie nikt. Z drugiej strony w niektórych placówkach frekwencja przekracza 40 proc. – przekazała Joanna Urbaniak z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Edukacja zdrowotna zastąpiła wychowanie do życia w rodzinie. Zajęcia są nieobowiązkowe, ale uczniowie zapisani są na nie automatycznie. Rodzice musieli złożyć pisemną rezygnację, jeśli nie chcieli, by dziecko uczestniczyło w lekcjach.
IAR/mk





