Policjantka z komisariatu w Kosakowie w wolnym czasie uratowała kobietę, która miała wypadek. Doszło do niego na ulicy Hetmańskiej w Łebczu. 35-latka jechała skuterem, gdy nagle wybiegł jej na drogę kot. Wykonała gwałtowny manewr, który zakończył się upadkiem.
W pobliżu mieszka młodsza aspirant Alina Kordas. – Usłyszała głośne wołanie o pomoc i natychmiast pobiegła na miejsce – relacjonuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku aspirant Łukasz Brzeziński.
– Po dotarciu na miejsce okazało się, że sytuacja wyglądała bardzo poważnie, ponieważ 35-letnia kobieta leżała na środku drogi, przygnieciona skuterem. Funkcjonariuszka wiedziała, jak należy postąpić, pomogła wyjść poszkodowanej spod maszyny. Mundurowa powiadomiła o wypadku służby ratunkowe i zadbała o bezpieczeństwo w miejscu zdarzenia. Funkcjonariuszka fachowo udzieliła pierwszej pomocy, wykonała badanie urazowe, opatrzyła uraz i utrzymywała z poszkodowaną kontakt słowny do czasu przyjazdu na miejsce pogotowia ratunkowego i policji. Kobieta z poważnym urazem nogi trafiła do szpitala, gdzie otrzymała fachową pomoc, a jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo – mówi asp. Brzeziński.
Okoliczności wypadku ustalają policjanci z puckiej drogówki.
Grzegorz Armatowski/jk