Łukasz Kujawski zwyciężył w wielkim finale Kaszuby Biegają. W sobotę prawie dwustu zawodników pierwszy i ostatni raz przebiegło dziesięć kilometrów po Trasie Kaszubskiej na odcinku Węzeł Chwaszczyno – Węzeł Koleczkowo – Węzeł Chwaszczyno.
Organizatorzy zdążyli przeprowadzić zawody przed otwarciem ważnej dla regionu drogi ekspresowej. – Uczestniczyliśmy w historycznej chwili, dlatego dzisiejsze zwycięstwo jest tak słodkie. Zdjęcia mogą budzić wrażenie, że trasa zawodów jest dość płaska, ale bieg je zweryfikował; czekało nas wiele zbiegów i podbiegów. Pogoda dopisywała, ale za to wiatr mocno przeszkadzał w powrocie. Ostatnie dwa kilometry były trudne, wymagały walki z górkami, dystansem i wiatrem. Moja forma rośnie, sam jestem zaskoczony i bardzo zadowolony ze swojego wyniku. Przebiegłem dziesięć kilometrów w 32 minuty i 36 sekund. „Wyszarpałem” zwycięstwo; chociaż miałem dużą przewagę, musiałem stoczyć walkę sam ze sobą – mówił po przekroczeniu mety żukowski lekkoatleta Łukasz Kujawski, zwycięzca wielkiego finału.
Na pomysł historycznego biegu po Trasie Kaszubskiej wpadł radny Jacek Fopke. – Od pomysłu do realizacji upłynęło dużo czasu, ale ze wsparciem wielu ludzi, różnych instytucji oraz gmin Żukowo i Szemud zdążyliśmy zorganizować to wydarzenie przed otwarciem trasy. Chcieliśmy pokazać, że tu, gdzie mieszkamy, Trasa Kaszubska jest bardzo ważna i zmieni nasze dotychczasowe życie. Przez ostatnie lata borykaliśmy się z dużymi utrudnieniami spowodowanymi jej budową, a dzisiaj świętujemy na sportowo i cieszymy się z jej rychłego otwarcia; nie możemy doczekać się tego momentu – podkreślała Aleksandra Nosel, sołtys Chwaszczyna.
TRASA KASZUBSKA ŁĄCZY TERENY I LUDZI
Wielki finał był 12., ostatnią imprezą tegorocznego cyklu. – Po koronawirusie trudno było się pozbierać, ale udźwignęliśmy ten ciężar wspólnie z naszymi przyjaciółmi, z czego bardzo się cieszę. Dziękuję wszystkim, którzy pomagali nam przez cały rok: wolontariuszom, samorządom, partnerom i setkom biegaczy, którzy przez wszystkie kilometry byli z nami. Chcieliśmy zaznaczyć, że tu jesteśmy i tu mieszkamy, dlatego zostawiamy tutaj swój wysiłek oraz wielką radość jeszcze przed otwarciem Trasy Kaszubskiej. Dziękuję za wzorową współpracę firmie Polaqua, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskiemu, sołectwu Chwaszczyno oraz gminom Żukowo i Szemud. Mieliśmy łącznie około 300 zawodników – wskazywał Henryk Miotk, dyrektor zawodów Kaszuby Biegają.
– Droga z założenia ma łączyć, a Trasa Kaszubska łączy nie tylko Kaszuby, ale również lokalnych liderów z gmin Żukowo i Szemud oraz naszych aktywistów sportowych i samorządowych. Główny ciężar organizacji tego wydarzenia spoczywał na barkach pana Henryka Miotka, dyrektora zawodów Kaszuby Biegają, któremu bardzo dziękuję i jestem niezwykle wdzięczny. To symboliczne zawody, odbywające się w Chwaszczynie, na tak wyjątkowej trasie. Promujemy drogę ekspresową S6; cieszymy się, że wielkimi krokami zbliża się jej otwarcie, bo ostatnie trzy lata były dla nas wszystkich wielką udręką. Pobiegliśmy Trasą Kaszubską pierwszy i ostatni raz; to historyczna chwila – dodał Jacek Fopke, radny gminy Żukowo.
W ZAWODACH WZIĘLI UDZIAŁ RÓWNIEŻ ROWERZYŚCI
Ryszard Kalkowski, wójt gminy Szemud, wyraził radość z powodu dużej frekwencji na ostatnich zawodach. – W biegu wzięło udział blisko 200 zawodników. Wielu kierowców chciałoby już jeździć Trasą Kaszubską, a tutaj taka niespodzianka, że najpierw nią pobiegliśmy i przejechaliśmy, ale na rowerach, na odcinku łączącym dwa powiaty, kartuski oraz wejherowski, i dwie gminy: Żukowo oraz Szemud. Gratuluję organizacji zawodów Henrykowi Miotkowi, a Tomaszowi Steinowi, dyrektorowi naszego Gminnego Centrum Kultury Sportu i Rekreacji, pragnę podziękować za stworzenie punktów żywieniowych. Nasze tereny są mało znane, a dzięki tak ważnej inwestycji z pewnością odkryje nas wiele osób. Z niecierpliwością czekamy na otwarcie Trasy Kaszubskiej, która zwiększy naszą atrakcyjność i na pewno przyniesie do naszej gminy wielki rozwój oraz nowe perspektywy inwestycyjne i społeczne – mówił.
Jak przypomniał wójt Kalkowski, w zawodach na Trasie Kaszubskiej wzięło udział również blisko 100 rowerzystów.
Wyścig na drodze S6 oficjalnie zakończył X edycję cyklu Kaszuby Biegają.
Robert Groth/MarWer