Są prokuratorskie zarzuty w związku ze śmiercią rocznej dziewczynki w Wejherowie. Usłyszeli je rodzice dziecka. Jak ustalono w poniedziałek, mała Martyna została uduszona. Śledztwo prowadzone jest w kierunku zabójstwa.
Jak poinformowała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, 29-letniej kobiecie prokurator zarzucił znęcanie się nad córką. Ocenił, że w zamiarze ułatwienia ojcu popełnienia czynu zabronionego zaniechała działania i nie podejmowała żadnych reakcji chroniących dziecko. Tym samym – w ocenie śledczych – dopuściła do fizycznego znęcania się nad nim przez mężczyznę.
41-latkowi prokurator zarzucił popełnienie 2 czynów: zabójstwa dziecka oraz fizycznego znęcania się nad nim. Wcześniej policja przesłuchała sąsiada rodziców dziewczynki. Mężczyzna złożył obszerne zeznania i został zwolniony.
Rodzice przyznali się do znęcania się na dzieckiem, ojciec do zabójstwa się nie przyznał. Prokurator złożył wniosek o ich tymczasowe aresztowanie. Kobiecie grozi 8 lat więzienia, mężczyźnie dożywocie.
Do tragedii doszło w niedzielę. Karetka pogotowia została wezwana do jednego z mieszkań w centrum Wejherowa. W łóżeczku znaleziono ciało dziewczynki. Policja zatrzymała jej rodziców i sąsiada. Dwaj mężczyźni byli nietrzeźwi.
AKTUALIZACJA, 4 STYCZNIA 2023, GODZ. 11:00
Sąd w Wejherowie wydał decyzję o aresztowaniu rodziców dziewczynki.
Grzegorz Armatowski/aKa