Kryzys gospodarczy zachęca do… czytania? Rekord liczby czytelników w kartuskiej bibliotece

(Fot. Facebook.com/Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna im. J. Żurakowskiego w Kartuzach)

Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Kartuzach odnotowała, że w 2022 roku zyskała ponad 600 nowych czytelników. To rekordowy przyrost od czasu obostrzeń związanych z pandemią.

Zbiory biblioteki liczą ponad sto tysięcy książek, których ogólny koszt przekracza milion złotych. Od zeszłego roku na regałach pojawiło się kolejnych pięć tysięcy nowych pozycji. Jeśli czytelnik mimo to nie znajdzie oczekiwanego tytułu, może zgłosić to pracownikom biblioteki, a ci odnotują ten fakt i uwzględnią przy kolejnych zakupach. Jak zapewnia Małgorzata Wesiora, kierownik działów gromadzenia i udostępniania, wybór jest szeroki i każdy na pewno znajdzie coś dla siebie.

– Nasza biblioteka oferuje przekrój książek dostosowany do oczekiwań czytelników. Mamy zarówno literaturę ambitną, jak i popularną. Myślę, że każdy czytelnik znajdzie tu wszystko, czego oczekuje. Staramy się „przemycać” ambitniejsze pozycje czy trendy, bo chcemy, żeby młodzi ludzie się rozwijali. Ale z drugiej strony biblioteka jest dla czytelników, więc musimy także spełniać ich oczekiwania – wskazuje.

REZYGNACJA Z KSIĄŻKI NIE OZNACZA REZYGNACJI Z CZYTELNICTWA

Piotr Smoliński, dyrektor placówki, sugeruje, że jedną z przyczyn spektakularnego wzrostu może być kryzys gospodarczy. – Zastanawialiśmy się, dlaczego liczba czytelników zwiększyła się akurat teraz. Po wielu rozmowach mamy pewną hipotezę. Obecnie panują czasy kryzysu, ludzie mają coraz mniej pieniędzy, wszystko jest coraz droższe. Wiadomo, że z podstawowych rzeczy (takich jak jedzenie) nie zrezygnujemy, bo musimy je kupić, żeby żyć. Tymczasem książka jest towarem, z którego możemy zrezygnować, nie rezygnując przy tym z czytelnictwa. Wiele osób nie decyduje się na jej zakup, ale widzi możliwość wypożyczenia jej w bibliotece. Chociaż oczywiście wolelibyśmy, żeby kryzysu nie było, być może sprzyja on bibliotekom, które są potrzebne jak nigdy wcześniej – ocenia.

CORAZ WIĘCEJ „MŁODYCH DOROSŁYCH”

Jednego dnia w wypożyczalni pojawia się średnio około 100 osób, a w rekordowym dniu było ich aż 220. Bardzo duże grono czytelników stanowią młode osoby. – Kiedyś przychodziły głównie osoby starsze. Obecnie przekrój jest bardziej zróżnicowany, przychodzi bardzo dużo dzieci. Chciałabym zwrócić też uwagę na coraz bardziej zauważaną grupę tak zwanych młodych dorosłych, o której wspominają też panie, które pracują w filiach w Mirachowie i Kiełpinie. Te osoby bardzo często proszą o książki z kategorii „young adult”  – zaznacza Węsiora.

– Zauważamy dużą liczbę rodziców, którzy przyprowadzają dzieci i naprawdę są świadomi tego, że czytanie rozwija u nich umiejętności niezbędne do dorosłego życia; cieszy nas to. Myślę, że możemy optymistycznie patrzeć w przyszłość. Myślę, że ludzie są coraz mądrzejsi i bardziej świadomi, ale również książki stają się coraz bardziej dostępne – dodaje Piotr Smoliński.

Biblioteka oferuje również audiobooki. Chcący z nich skorzystać czytelnik uzyskuje kod do aplikacji, w której ma dostęp do wielu książek. Jak podkreśla pracowniczka, kiedyś kodów starczało na miesiąc, podczas gdy obecnie rozchodzą się one w kilka dni.

Aleksandra Trembicka/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj