Kapitanowi statku SAR, który uległ wypadkowi, grozi więzienie. Jednostka uderzyła w falochron

(Fot. Facebook.com/Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa)

Jest akt oskarżenia w głośnej sprawie wypadku statku ratowniczego SAR w Helu. Doszło do niego w lipcu ubiegłego roku, a ucierpiały trzy osoby (o sprawie pisaliśmy >>>TUTAJ). Jednostka „Wiatr” uderzyła w falochron podczas alarmowego wychodzenia w morze. Pomocy potrzebował pasażer promu Stena Nordica. 

Przed sądem stanie kapitan statku. Jak mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, oskarżono go o nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu wodnym i nieumyślne spowodowanie wypadku, w którym ranne zostały dwie osoby.

– Jak ustalono, przyczyną wypadku było niedostosowanie przez prowadzącego statek kapitana taktyki i techniki jazdy do panujących warunków atmosferycznych i nocnej pory oraz niezachowanie należytej ostrożności. W wyniku tego zdarzenia dwaj członkowie załogi doznali obrażeń ciała, przy czym jeden z nich obrażeń, które spowodowały chorobę realnie zagrażającą życiu, a drugi naruszających czynności narządu ciała i rozstrój zdrowia na czas dłuższy niż siedem dni – mówi prokurator Wawryniuk.

WĄTEK PROWADZENIA STATKU POD WPŁYWEM ALKOHOLU UMORZONO

Kapitan był trzeźwy i również został ranny. Grozi mu osiem lat więzienia. Po wypadku stery przejął jeden z członków załogi, który, jak się później okazało, był pod wpływem alkoholu. Śledczy uznali jednak, że tylko on nie ucierpiał i mógł szybko sprowadzić jednostkę do portu. Działał w stanie wyższej konieczności, więc ten wątek prokurator umorzył.

Grzegorz Armatowski/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj