Będzie kolejne zawiadomienie do prokuratury w sprawie zanieczyszczenia rzeki Strzelenki. Zapowiedział je właśnie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku. Chodzi o jednego z przedsiębiorców z Pępowa w gminie Żukowo.
– Firma odprowadza do rzeki nieoczyszczone wody z płukania warzyw w skali, jakiej nie przewiduje pozwolenie wodno-prawne. Proceder trwa od dłuższego czasu. W okolicy unosi się intensywny smród – mówił Radiu Gdańsk na początku miesiąca Radosław Rzepecki z WIOŚ. Wniosek o cofnięcie pozwolenia w tej sprawie trafił już wcześniej do Wód Polskich, o czym pisaliśmy >>>TUTAJ. Za zanieczyszczanie środowiska w znacznych rozmiarach grozi do ośmiu lat więzienia.
Podobne zawiadomienie inspekcja środowiskowa złożyła w związku ze sprawą zatrucia zbiorników retencyjnych Budowlanych i Strzelniczka w Gdańsku. Wpuszczone do nich ścieki niemal zupełnie zabiły życie biologiczne. Do awarii związanej z systemem odprowadzania wód z odladzania drogi startowej przyznało się gdańskie lotnisko. Mimo sztucznego natlenienia cuchnąca, brunatna i niemal pozbawiona tlenu woda ze zbiorników także trafia do Strzelenki, a z nią do Raduni. Informowaliśmy o tym >>>TUTAJ.
Urzędnicy po raz kolejny potwierdzili, że jakość wody z ujęcia w Straszynie nie odbiega od norm. Szczegóły na temat sytuacji na ciekach wodnych Strzelenka i Strzelniczka przekazał w piątek Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku na swojej stronie internetowej.
Sebastian Kwiatkowski/ua