Obchody Święta Flagi Kaszubskiej. Największą w historii zaprezentowano w Kamienickim Młynie

(Fot. Radio Gdańsk/Robert Groth)

W Kamienickim Młynie została zaprezentowana największa w historii flaga kaszubska. Tłumnie zgromadzeni mieszkańcy i turyści przemaszerowali z nią na Zamkową Górę.

Czarno-złota flaga ma 73 m kw. i została wykonana specjalnie na już czwarte obchody Święta Flagi Kaszubskiej w Kamienickim Młynie. Dla porównania flaga zawieszona 18 sierpnia na Gradowej Górze w Gdańsku ma tylko 40 m. kw. Również w Kartuzach zostały zorganizowane po raz pierwszy huczne obchody Święta Flagi Kaszubskiej. Było śpiewanie hymnu, konkurs na własnoręcznie wykonaną flagę oraz występy folklorystyczne.

HISTORIA FLAGI KASZUBSKIEJ

18 sierpnia 1929 roku po raz pierwszy publicznie wywieszono kaszubską flagę. Czarno-złote chorągwie i chorągwie z czarnym gryfem na złotym polu pojawiły się wówczas w Kartuzach, podczas zjazdu założycielskiego Zrzeszenia Regionalnego Kaszubów, którego pierwszym prezesem został Aleksander Majkowski. Święto Flagi Kaszubskiej obchodzone jest od 2012 roku. Barwy kaszubskiej flagi nawiązują do kaszubskiego herbu – czarnego gryfa na złotym tle, pochodzącego z herbu Księstwa Pomorskiego. Mają symbolizować trud pracy nad ziemią kaszubską oraz jej owoce.

Swoją tradycję mają także mieszkańcy Kamienickiego Młyna. Dzięki działaniom Stowarzyszenia „Kamienicki Młyn” od czterech lat odbywają się pikniki kaszubskie wraz z prezentacją kultury i tradycji regionu. Każda uroczystość rozpoczyna się od wspólnego marszu w czarno-złotych barwach na Zamkową Górę.

(Fot. Radio Gdańsk/Robert Groth)

W tym roku, dzięki staraniom stowarzyszenia, na czele z Sabiną i Andrzejem Krefta oraz pracy państwa Sawko powstała największa flaga kaszubska o powierzchni 73 m kw.

– Była to wielka radość, kiedy państwo Krefta zwrócili się do nas, aby uszyć ogromną flagę w czarno-złotych barwach. Cała nasza społeczność kocha ich za zapał i działanie dla małej ojczyzny. Nie mogliśmy odmówić i podjęliśmy się tego trudnego zadania zważywszy, że zostało nam bardzo mało czasu, a w tych barwach nie mieliśmy tak dużo materiału. Po wytężonych poszukiwaniach udało się i szybko wykonaliśmy największą w historii flagę kaszubską. Dzisiaj triumfalnie rozwinęliśmy ją razem z mieszkańcami, przyjaciółmi oraz przejezdnymi. Dodatkowo wszyliśmy do niej rączki z jednej i drugiej strony, aby nieść ją wygodnie i z szacunkiem. Ten przemarsz wyszedł nam przepięknie. Ogólnie te barwy tak pięknie pokazują charakter naszego cudownego regionu. Mamy ten czas zbiorów i dożynek. Ten złoty kolor tak pięknie łączy się z łanami zbóż, a czarny z naszą ziemią kaszubską. Jest to coś wspaniałego i choć nie jesteśmy rodowitymi Kaszubami, to obdarzamy ten region wielką miłością już od 20 lat – mówi Violetta Sawko, wykonawczyni flagi.

– Kosztowało nas to trochę pracy, ale efekt jest fenomenalny. Tkanina miała szerokość 1,4 m, ale byliśmy zmuszeni ją uciąć przy pomocy promienia laserowego na szerokość 1 m. Ten zabieg był konieczny, bo maszerujemy wąskimi polnymi drogami, a flaga na szerokość 3 metrów nie pozwoliłaby nam swobodnie się przemieszczać. Na Kaszubach i tak nie ma większej flagi, niż ta która, jest teraz w Kamienickim Młynie. W całości ma ona 36,3 m długości i 2,02 m szerokości. Daje nam to powierzchnię 73,3 m kw. Flaga jest wyrazem naszej wspólnoty i cieszymy się, że razem ją tworzymy. Tak jak powiedziała żona, że nie jesteśmy Kaszubami z urodzenia, ale z wyboru – dodaje Stanisław Sawko, wykonawca flagi.

(Fot. Radio Gdańsk/Robert Groth)

– Pragnę podziękować wszystkim, którzy włączają się w organizację naszego Święta Flagi Kaszubskiej w Kamienickim Młynie. Rok w rok mamy kolejne elementy, które ubogacają nasze wydarzenie. W tym roku mamy największą flagę kaszubską i dziękuję jeszcze raz państwu Sawko za wielkie serce i szybką realizację. Właśnie to pokazuje, jak nasz region jest wspaniały i jak pięknych ludzi mamy wkoło. Jako stowarzyszenie dokładamy wszelkich starań, aby promować kaszubszczyznę i to się udaje. Już czwarty raz włączyliśmy się w święto flagi, które obchodzimy ze wszystkimi, ale zawsze w niedzielę – podkreśla Sabina Krefta ze stowarzyszenia „Kamienicki Młyn”.

– W przyszłym roku bawimy się i świętujemy nie 20, a 18 sierpnia. W okresie letnim mamy bardzo dużo przyjezdnych i dlatego z takim zapałem promujemy to, co jest u nas. Zawsze możemy liczyć na otwartość naszych zespołów i artystów którzy z chęcią przyjeżdżają. Dziękuję im za to, że dzięki temu pokazujemy cały koloryt naszej kultury i tradycji. Organizujemy marsz i biesiadę w formie rodzinnego pikniku. Jest to wielka radość dla naszej społeczności, która daje z siebie wszystko, aby tak to przygotować. Jako mała miejscowość udowadniamy, że można robić fajne i inspirujące rzeczy. Nie tylko z flagą poszliśmy dzisiaj, ale także elementy kaszubskie są wszędzie. Każdy, kto dzisiaj jest u nas, ma coś z haftem czy z czarno-złotymi barwami – zaznacza.

(Fot. Radio Gdańsk/Robert Groth)

– Jeszcze raz dziękuję stowarzyszeniu i całej społeczności za tak wspaniałe inicjatywy. Przykładem tego jest Święto Flagi Kaszubskiej, które gromadzi tak tłumnie ludzi ciekawych naszego regionu. Jest to idealne miejsce do pokazywania naszych walorów oraz dumy z tego, gdzie mieszkamy. Proszę spojrzeć na Kamienicki Młyn. Malownicza rzeźba terenu, wszystko otoczone lasami i jeziorami oraz wyjątkowymi ludźmi. Dziękuję za zaangażowanie i pokazanie, czym jest kaszubska gościnność – mówi wójt gminy Sierakowice, Tadeusz Kobiela.

Czwarte Święto Flagi Kaszubskiej w Kamienickim Młynie odbywało się w tym roku pod patronatem wójta gminy Sierakowice oraz wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha.

PIERWSZE ŚWIĘTO FLAGI KASZUBSKIEJ NA RYNKU W KARTUZACH

Również w stolicy Kaszub w Kartuzach w tym roku – 18 sierpnia – hucznie obchodzono Święto Flagi Kaszubskiej. Właśnie tam wszystko się zaczęło. Barbara Kąkol, dyrektor Muzeum Kaszubskiego, przypomniała, że w 1929 roku, gdy Aleksander Labuda i Jan Trepczyk wywiesili flagę kaszubską, otrzymali zgłoszenia od policji i ówczesnego starosty kartuskiego, że trzeba ją zdjąć.

– Dzisiaj władze miasta są z nami, więc tym bardziej podkreślają tożsamość kaszubską, korzenie kaszubskie, które od wieków trwały w Kartuzach, oraz to, że Kaszubi od VI wieku są gospodarzami tych ziem – mówiła Barbara Kąkol. – W tym roku obchodzimy 100-lecie praw miejskich i zdecydowaliśmy, że od teraz będziemy chcieli do siebie zapraszać wszystkich na wyjątkowe obchody tego święta. Z dumą pokazujemy naszą tożsamość i symbole. Na rynku pojawiło się w południe mnóstwo ludzi oraz dzieci i młodzieży. Trzymaliśmy razem wielką kilkumetrową flagę i śpiewaliśmy hymn kaszubski, a później zaznajomiliśmy się z bogactwem naszej kultury i porwaliśmy wszystkich do tańca wraz z Regionalnym Zespołem Pieśni i Tańca „Kaszuby” z Kartuz oraz kapelą Pleskota. Powstały także cudowne flagi kaszubskie, które brały udział w konkursie. Cudowna różnorodność form oraz wrażliwości artystycznej. Dziękuję wszystkim za tak liczne uczestnictwo – dodała.

Robert Groth

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj