Świetlica wiejska w Przyjaźni została oficjalnie otwarta. To w pełni wyposażony, nowoczesny budynek zasilany energią odnawialną. Inwestycja za prawie cztery miliony złotych już służy mieszkańcom, sołectwu, a także kołu gospodyń wiejskich, które dotychczas nie miało swojego miejsca.
Dzisiaj – po oficjalnym otwarciu – odbyły się mikołajki dla najmłodszych mieszkańców.
– Dzięki świetlicy będziemy mieli mocniejsze społeczeństwo. To miejsce z pewnością wytworzy więzi i zaktywizuje rozwijającą się okolicę – zaznaczył Wojciech Kankowski, burmistrz Żukowa.
– Świetlica wiejska to za małe słowo: to wielki obiekt o powierzchni niespełna 400 metrów kwadratowych, miejsce do celów kulturowych, oświatowo-społecznych, aktywizacji, integracji i rekreacji. Udało się stworzyć parking i jest nawet wiata zewnętrzna. Mamy w obiekcie fotowoltaikę i pompy ciepła. Na dole znajduje się duża sala, kilka pomieszczeń, a na piętrze wielka przestrzeń z możliwością aranżacji dzięki mobilnym ściankom. Zebrania wiejskie będą odbywać się teraz w dobrych warunkach. Temat stworzenia takiego miejsca powstał już dawno, jeszcze za burmistrza Albina Bychowskiego, kiedy to pojawiła się możliwość przejęcia tych terenów pod cele rekreacyjne. Teraz, w 2023 roku, oddajemy ten piękny obiekt organizacjom i mieszkańcom. Chcemy też stworzyć kolejną część, czyli ścieżkę dla pieszych i rowerów wokół jeziora. Czekamy już kilka lat na pozytywną decyzję i zgodę Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa na przekazanie tego terenu od gminy. Wierzymy, że niedługo to się stanie i będziemy mogli dokończyć dzieło – dodał.
MIEJSCE, GDZIE MOŻNA SIĘ POCZUĆ JAK W DOMU
– Tutaj już panuje wspaniała atmosfera i czujemy się jak w domu. Spełniły się narze marzenia, ta świetlica spadła nam z nieba. Wcześniej nie miałyśmy swojego miejsca i tułałyśmy się po domach, a dzięki uprzejmości pana dyrektora mogłyśmy robić próby w szkole. Teraz mamy komfort i możliwość wyeksponowania swoich trofeów. Jest tu bardzo dużo pomieszczeń i było to bardzo potrzebne naszemu społeczeństwu. To nasze miejsce i z pewnością jeszcze lepiej wypromujemy się w Przyjaźni. Kto wie, może pojawią się osoby, które będą chciały działać z nami? Jesteśmy otwarci i zapraszamy. Dziękujemy naszym włodarzom, że tak super wszystko nam zorganizowali. Jesteśmy dumni ze świetlicy – podkreślała Ewa Stankowska, prezes Koła Gospodyń Wiejskich w Przyjaźni.
– To obiekt, na który długo czekaliśmy, i w miarę naszych możliwości będziemy go wykorzystywać. Wiemy już, że będziemy mieli wsparcie Ośrodka Kultury i Sportu w Żukowie, który obiecał nam pomoc w różnego rodzaju wydarzeniach, szkoleniach i warsztatach dla najmłodszych. Moim celem jest przede wszystkim zaszczepienie najmłodszym mieszkańcom Przyjaźni miłości do przyrody, dlatego zaprosiliśmy dzisiaj leśniczego Pawła Bukowskiego, który już zapowiedział, że wesprze nas w działaniu. Świetlica będzie tętniła życiem – zapewniał Mariusz Chrzanowski, sołtys Przyjaźni.
– Świetlica w Przyjaźni to naprawdę wspaniały obiekt. Widać, że to miejsce już łączy ludzi i scala społeczeństwo. Gmina Żukowo rzeczywiście pozyskała na to zadanie wsparcie z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, aczkolwiek większość środków pochodzi z budżetu gminy. Widać uśmiech na twarzach mieszkańców, a to namacalny przykład, że współpraca buduje i osiągnęliśmy sukces. Gratulacje dla burmistrza i całej społeczności gminy – zaznaczał z kolei poseł Marcin Horała.
JAK POWSTAŁA ŚWIETLICA
Poseł Stanisław Lamczyk opowiedział z kolei, jak doszło do utworzeni świetlicy. – Historia powstania tego miejsca jest bardzo długa. Pamiętam, jak pan Leszek Kulesz, ówczesny sołtys tej wsi, zgłosił się do mnie, czy nie pojechałbym z nim, bo on ma pomysł, żeby zbudować świetlicę dla mieszkańców. Powiedziałem, że nie ma problemu. Dyrektor, pan Andrzej Olszewski, też nie widział problemu i uznał, że warto przeznaczyć ten grunt na cele kulturalne i rekreacyjne. Wskazał nam wtedy mapę, jak do tego dochodzić. Potem było wydzielenie tej ziemi, tutaj pan burmistrz się spisał i zrobił to. W efekcie tych działań mamy piękny obiekt. Ścieżka wokół jeziora dopełni to wszystko i doda wartości, a my będziemy wspierać szybkie rozwiązanie tej kwestii. Przyjaźń, ale także okolica, rozwijają się i trzeba zapewnić mieszkańcom teren bogaty przyrodniczo – oceniał.
Świetlica powstaje na terenach przejętych od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (dawna Agencja Nieruchomości Rolnych). Koszt inwestycji wynosi prawie cztery miliony złotych. Dofinansowanie w wysokości miliona złotych pochodzi z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.
Robert Groth/kł