65 kotów z przytuliska Pomorskiej Fundacji Bracia Mniejsi w Bojanie musi jak najszybciej znaleźć nowe domy. Powodem jest sprzedaż budynku, w którym działało przytulisko.
Choć fundacja prowadzi drugi azyl w Leźnie, nie ma tam warunków na dokwaterowanie dodatkowych mieszkańców. Jak mówią aktywiści, sytuacja jest bardzo trudna.
– Od czterech lat przytulisko w Bojanie funkcjonuje jako azyl dla chorych, porzuconych, najbiedniejszych kotów. Tak naprawdę dostaliśmy od sponsora możliwość korzystania z tego domu, ale jego sytuacja rodzinna i życiowa spowodowała, że dom ten musi być sprzedany. A my musimy gdzieś się podziać z tymi kotami – opowiada Anna Szczepaniak z Pomorskiej Fundacji Bracia Mniejsi.
Wśród przebywających tam zwierząt są koty o bardzo różnej historii i w różnym stanie. Niektóre to młode i zdrowe osobniki, ale są też zwierzęta wymagające monitorowania ich stanu zdrowia.
– Potrzebujemy osób świadomych, które będą od samego początku wiedziały, że to nie będzie kotek na kolanka od razu. Część potrzebuje czasu, żeby zdobyć zaufanie nowego opiekuna. Chcemy, żeby nasi podopieczni poszli do domu zamkniętego, bo ratujemy zwierzaki z ulicy, które są po wypadkach komunikacyjnych i które nie miały szczęścia urodzić się w domu. Dlatego też chcemy, żeby życie spędziły bezpiecznie w domach – odpowiadają wolontariusze pytani o idealny dom.
KONTAKT Z FUNDACJĄ W SPRAWIE NOWEGO LOKUM
Równocześnie ruszyły poszukiwania nowego miejsca, w którym będzie można kontynuować działalność przytuliska. To też potrzeba wielu zwierząt, których stan wymaga dalszego leczenia.
– Jesteśmy pełni nadziei, że nie zostaniemy sami. Liczymy na to, że zgłosi się ktoś, kto ma miejsce, które będzie odpowiednie dla kotów chorych. Można do nas pisać na messengerze, można dzwonić bezpośrednio pod numer opiekunów z Bojana, który jest podany na naszym profilu Pomorska Fundacja Bracia Mniejsi, również na stronie www pojawi się taka informacja – wylicza Anna Szczepaniak.
Fundacja zbiera też pieniądze za pośrednictwem serwisu Pomagam.pl na zabezpieczenie sytuacji zwierząt przynajmniej do końca roku. Zbiórka dostępna jest >>>TUTAJ. Jak wyliczyli aktywiści, utrzymanie 65 kotów to koszt około 5,5 tysiąca złotych miesięcznie.
Edyta Stracewska/kł