Plantację marihuany zlikwidowała policja w powiecie kościerskim. Uprawa znajdowała się w kotłowni, do której prowadził niewielki otwór w ścianie. Mundurowi znaleźli tam 30 krzewów konopi, z których można uzyskać niemal pół tysiąca porcji narkotyków.
Zatrzymano 31-letniego mężczyznę, który hodował rośliny. – Policjanci z komendy wojewódzkiej, przy współpracy z policjantami z Kościerzyny, zatrzymali go do kontroli drogowej. Funkcjonariusze doskonale wiedzieli, że ten mężczyzna ma związek z przestępczością narkotykową i dokładnie przeszukali jego posesję. Jedyną możliwością, by dostać się do kotłowni, było małe okienko. Policjanci ujawnili i zabezpieczyli 30 krzaków konopi, które zostały przekazane do badań – wyjaśnia komisarz Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Zatrzymany 31-latek usłyszał zarzuty uprawy konopi indyjskich i decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem. Grożą mu trzy lata więzienia.
Grzegorz Armatowski/ua