Na dwa miesiące do aresztu trafił 42-letni mieszkaniec Konina. Mężczyzna, grożąc ekspedientce sklepu z pamiątkami pistoletem na kulki, ukradł broszkę. Do zdarzenia doszło we Władysławowie. Za kradzież rozbójniczą może trafić do więzienia nawet na 10 lat.
Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Pucku, poinformowała, że w piątek wieczorem policja dostała zgłoszenie, iż prawdopodobnie pijany mężczyzna wszedł do sklepu z pamiątkami we Władysławowie i grożąc ekspedientce bronią, ukradł broszkę.
Świadek, który widział napad, odepchnął sprawcę i zabrał mu – jak się okazało – pistolet na kulki. Mężczyzna zdołał uciec. Po kilku godzinach policja go zatrzymała. W jego bagażu znaleziono broszkę oraz inne przedmioty pamiątkowe, które mogły pochodzić z kradzieży.
Na policję zgłosił się też właściciel innego sklepu, który zawiadomił o kradzieży pieniędzy z puszki na napiwki przez zatrzymanego mężczyznę. Skradzioną gotówkę policja również znalazła przy zatrzymanym. Na wniosek prokuratora sąd postanowił o zastosowaniu dla 42-latka tymczasowego aresztu na okres dwóch miesięcy.
PAP/Grzegorz Armatowski/aKa