Aż 55 razy wyjeżdżała karetka pogotowia z podstacji w Stężycy w powiecie kartuskim w ciągu miesiąca od jej uruchomienia. 38 razy wzywana była do stanów zagrożenia życia.
Jednostka mieści się w budynku po byłym urzędzie gminy i podlega szpitalowi w Kościerzynie. Dyżury są pełnione 12 godzin na dobę. Jarosław Osypiuk, koordynator zespołów ratownictwa medycznego kościerskiego szpitala, przyznaje, że pracy jest sporo.
– Do najczęstszych wyjazdów, które miały miejsce, zaliczamy wypadki komunikacyjne, czyli drogowe, urazy i obrażenia; łącznie stanowiły one około 20 wyjazdów. Zespół ratownictwa wyjeżdżał też do stanów internistycznych, takich jak duszność czy ból w klatce piersiowej, a także do nagłych zatrzymań krążenia – wylicza.
KARETKA SZYBCIEJ U PACJENTA
Jarosław Osypiuk dodaje, że czas dojazdu do pacjenta znacznie się skrócił. – Funkcjonowanie karetki w Stężycy znacznie przyczyniło się do poprawy realizowanych świadczeń poprzez skrócenie czasu podjęcia niezbędnych czynności w miejscu zdarzenia, czyli udzielenie pierwszej pomocy. Znacznie skróciło też czas dotarcia z miejsca zdarzenia do szpitala. Z naszych obserwacji wyjazdów, które miały miejsce w ciągu miesiąca, wynika, że ten czas jest krótszy o ponad połowę – wskazuje.
Zanim uruchomiono podstację pogotowia ratunkowego w Stężycy, średni czasu dojazdu karetki w obecnie obsługiwane przez nią rejony wynosił około 15 minut. Na razie załoga karetki pogotowia pełni w placówce 12-godzinne dyżury siedem dni w tygodniu; w przyszłości mają być one całodobowe.
Grzegorz Armatowski/MarWer/raf