Są zarzuty dla czterech obywateli Rumunii, którzy włamali się do sklepu ze sprzętem elektronicznym w Kartuzach. Wartość łupu to co najmniej 100 tysięcy złotych.
Do zajścia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Sprawcy uciekając samochodem w Leźnie koło Gdańska wjechali do rzeki. Porzucili auto ze skradzionym towarem i uciekli pieszo. Po kilku godzinach zostali zatrzymani w Gdańsku. Podejrzani mają od 25 do 28 lat.
O sprawie pisaliśmy tu: Włamali się nocą do sklepu, podczas ucieczki wjechali samochodem do rzeki.

(fot. OSP Żukowo)
– Na razie usłyszeli jeden zarzut, ale sprawa jest rozwojowa – tłumaczy Anna Grzech, zastępca prokuratora rejonowego w Kartuzach. – Sprawcy wybili szybę witryny sklepowej, zabrali sprzęt elektroniczny – telefony komórkowe, komputery i inne przedmioty. Zostały postawione im tylko zarzuty kradzieży z włamaniem do sklepu w Kartuzach. Jednak są typowani jako potencjalni sprawcy innych przestępstw na terenie województwa – wyjaśnia.
Mężczyźni usłyszeli też zarzut kradzieży tablicy rejestracyjnej, którą przyczepili do samochodu, którym uciekali po napadzie. Sąd w Kartuzach aresztował podejrzanych na 3 miesiące. Grozi im 10 lat więzienia. Nieoficjalnie wiadomo, że policja szuka jeszcze jednego podejrzanego o włamanie.
Grzegorz Armatowski/mp





