Niezgodne z prawem dodatki motywacyjne w wysokości 400 procent wynagrodzenia zasadniczego oraz nieprawidłowości w zakresie wydatkowania środków publicznych. Prokuratura bada, w jaki sposób gmina Stężyca była zarządzana w minionych kadencjach.
Jak wyjaśnił Ireneusz Stencel, wójt gminy Stężyca, po objęciu kierownictwa zostały sprawdzone i przekazane dalszej analizie dokumenty, które budziły wątpliwości.
– Naszym zdaniem były pewne nieprawidłowości, które się potwierdziły. Mówiliśmy na przykład o dodatkach motywacyjnych dla nauczycieli, przyznawanych bezpośrednio przez wójta gminy Stężyca w wysokości 400 procent wynagrodzenia zasadniczego. Naszym zdaniem było to niezgodne z prawem i okazało się, że Wojewódzki Sąd Administracyjny potwierdził nasze przypuszczenia. Mamy już orzeczenie sądowe, które mówi o tym, że uchwała rady gminy była w tym zakresie nieważna – nigdy nie powinna być podjęta i nigdy nie powinna obowiązywać. Tymi tematami, o których mówiliśmy już po wyborach, które naszym zdaniem dotyczyły pewnych nieprawidłowości, zaczęły się interesować prokuratura oraz organy ścigania i w tej chwili już prowadzone są pewne czynności, dochodzenia – tłumaczył Stencel.
ZAMÓWIENIA PUBLICZNE
Wątpliwości budzą przede wszystkim kwestie związane z zamówieniami publicznymi. – Mamy tutaj pewne reguły, o których mówi ustawa prawo zamówień publicznych – tutaj wydaje się, że były one w naszej gminie łamane – dodał wójt.
Nieprawidłowości w zakresie wydatkowania środków publicznych miały występować przy budowie kanalizacji sanitarnej. Śledczy badają też okoliczności zakupu materiałów promocyjnych i dzielenia zamówień w celu ominięcia procedur przetargowych.
Sprzeczne z prawem wydatkowanie środków publicznych dotyczy kwot przekraczających łącznie 8 milionów złotych
Robert Groth/aKa