Rada Miejska w Bytowie zlikwidowała jedno miejsce w prezydium rady. Od teraz nie będzie dwóch wiceprzewodniczących, tylko jeden. W radzie są trzy ugrupowania i każdy miał mieć po jednym przedstawicielu.
– Ustalenia z początku kadencji nie były respektowane. Takich ustaleń dokonano w gabinecie burmistrza z przedstawicielami klubów, natomiast w głosowaniu okazało się, że Wspólnocie Samorządowej przypadły dwa miejsca w prezydium rady – mówi Marek Masłowski z Prawa i Sprawiedliwości.
– Nie powinniśmy zamykać tych drzwi, tym bardziej, że Porozumienie Lokalne nie ma przedstawiciela w tej grupie – dodaje Mateusz Oszmaniec z Porozumienia Lokalnego.
WAKAT PO ŚMIERCI RADNEJ
Do tej pory największe ugrupowanie, czyli Wspólnota Samorządowa, miało przewodniczącego i wiceprzewodniczącą rady – była nią zmarła w grudniu Irena Grzywnowicz. Po jej śmierci był wakat na stanowisku.
– Minęły trzy miesiące, nie otrzymałem wniosku z żadnego klubu, by dokonać wyboru trzeciej osoby, dlatego złożyłem projekt uchwały, żeby zmobilizował radnych, by porozumieli się między sobą i żeby można było dokonać wyboru przewodniczącego – wyjaśnia przewodniczący rady Jan Treder.
ZLIKWIDOWANO STANOWISKO
Ostatecznie, głosami radnych Wspólnoty Samorządowej, zdecydowano o zlikwidowaniu stanowiska drugiego wiceprzewodniczącego.
Marcin Pacyno/puch





