Focze szczenięta przychodzą na świat na przełomie lutego i marca na północy Bałtyku. W kwietniu i maju docierają na południe – nierzadko potrzebując ludzkiej pomocy.
Już ponad 50 kilkutygodniowych szczeniąt foki szarej trafiło w tym roku na rehabilitację do Stacji Morskiej w Helu. Trwa sezon migracji tych młodych ssaków. Zauważone na brzegu są zabezpieczane przez Błękitny Patrol WWF. Ewelina Sielska, jego lokalna liderka apeluje do turystów o ostrożność.
– Często słyszę: „mieszkam tutaj siedemdziesiąt lat, a fokę na plaży widzę pierwszy raz”. Cały czas zatem musimy powtarzać, apelować, przypominać. Rozwieszamy też tabliczki informacyjne na wejściach na plaże – po to, żeby każdy wiedział jak się zachować, kiedy tą fokę faktycznie na plaży spotkamy – mówiła.
BEZPIECZNY DYSTANS
Sielska apeluje także o niezbliżanie się do szczeniąt i niezwłoczny kontakt z Błękitnym Patrolem WWF.
– Bezpieczny dystans od foki to jest 30 metrów, czyli 30 kroków – natomiast zależy to też od zachowania. Jeżeli jesteśmy od zwierzęcia w tej odległości, a ono dalej podnosi głowę i na nas patrzy, to znaczy, że jesteśmy za blisko i wtedy należy się jeszcze bardziej odsunąć. Jest to dystans, który pozwala nam na to, żeby obejrzeć fokę, zobaczyć jak się zachowuje, ale jej nie stresować. Pamiętajmy o tym, że stres dla tych zwierząt może być nawet zabójczy – podkreślała.
Stan na teraz – przyjętych 47 foczych pacjentów. Kolejne przyjeżdżają w koszach, i po zważeniu trafiają do szpitalika lub izolatek, w zależności od ich stanu. Możecie nam pomóc na www.ratujemyzwierzaki.pl/fokarium 💙🆘💙
Pytacie też nas dlaczego aż tyle małych fok trafia w tym roku. Nie jest to regułą, w ubiegłym roku było ich mniej. W poprzednich bywało więcej. Te maluchy, które przyjeżdżają do Helu są w bardzo złym stanie. Nie zabieramy szczeniąt, które sobie radzą. Warto pamiętać, że samica foki szarej jest troskliwą mamą, ale karmi swojego malucha przez około trzy tygodnie. Potem opuszcza szczenię, a to musi samo sobie poradzić i zacząć zdobywać samodzielnie pokarm. To jest ten najtrudniejszy moment w życiu małej foki. Zdarzają się również inne przypadki losowe – maluch może zostać przedwcześnie osierocony, pogryziony przez inne zwierzę, zachorować. Problemów jest bardzo dużo. My, ludzie wywieramy dziś ogromną presję na przyrodę Bałtyku, dlatego ratujemy każde focze życie, kompensując w ten sposób straty jakie wyrządził człowiek w środowisku naturalnym.
Zbiórkę prowadzi Fundacja Rozwoju Uniwersytetu Gdańskiego
Opublikowany przez fokarium Czwartek, 10 kwietnia 2025
CO TY MOŻESZ ZROBIĆ?
WWF informuje, że jeśli przebywasz na plaży i zobaczysz leżącą na niej fokę, pamiętaj, że:
- Foka nie jest maskotką! Pamiętaj, że to dzikie zwierzę, które na Twój widok odczuwa strach.
- Twoja obecność uniemożliwia jej odpoczynek i zmusza do dalszej wędrówki.
- Nie podchodź do foki i pod żadnym pozorem jej nie dotykaj. Foka może boleśnie ugryźć. Może też być nosicielem wielu groźnych dla człowieka chorób.
- Nie polewaj foki wodą! Foka jest
zwierzęciem nie tylko wodnym, ale również lądowym. Wychodzi na brzeg, aby odpocząć po polowaniu lub po długiej wędrówce, aby wysuszyć futro, a także po to, by wydać na świat i wychować swoje potomstwo.
Pozostaw fokę w spokoju. Zadbaj o to, aby nie niepokoili jej także inni plażowicze. Powiedz im, dlaczego nie wolno się do niej zbliżać.
Niezwłocznie poinformuj Błękitny Patrol WWF (tel. 795 536 009) lub Stację Morską w Helu (tel. 601 88 99 40). Osoba, do której się dodzwonisz, udzieli ci dalszych wskazówek. Twój telefon jest bardzo ważny, bo każda tego rodzaju informacja pomaga lepiej chronić bałtyckie foki.
Szczenięta foki szarej spotkać można będzie na polskim wybrzeżu do połowy maja. Błękitny Patrol WWF liczy 200 wolontariuszy. Fok szarych w Bałtyku żyje około 60 tysięcy.
O tym, jak foka wygląda z bliska, przekonał się Sebastian Kwiatkowski, który wybrał się z mikrofonem do Mechelinek. Posłuchaj:
Sebastian Kwiatkowski/aKa






