Szósty dzień trwają działania strażaków po pożarze, który w ub. środę wybuchł na terenie zakładu przetwórstwa drobiu w Kawlach w powiecie kartuskim. Ratownicy za pomocą dronów próbują zlokalizować miejsce, gdzie może znajdować się zaginiony podczas akcji strażak ochotnik.
AKTUALIZACJA, PONIEDZIAŁEK, godz. 19:30
O godzinie 16:50 odbyła się odprawa sztabu z udziałem Zastępcy Komendanta Głównego, nadbryg. Grzegorza Szyszko, oraz Zastępcy Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego, st. bryg. Mariana Hinca z operatorami ciężkich maszyn pracujących na miejscu zdarzenia.

Ciężki sprzęt służący do rozbierania konstrukcji spalonej hali. Kawle, 18.08.2025 r. (fot. PSP)
Głównym celem odprawy było wypracowanie kolejnych decyzji dotyczących możliwości demontażu konstrukcji magazynu wysokiego składowania – informuje Państwowa Straż Pożarna.
AKTUALIZACJA, PONIEDZIAŁEK, godz. 14:00
O godzinie 13:00 odbyła się odprawa Zastępcy Komendanta Głównego PSP, nadbryg. Grzegorza Szyszko, oraz Zastępców Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego – st. bryg. Mariana Hinca i st. bryg. Bartłomieja Mollina – z przedstawicielami nadzoru budowlanego. Omówiono koncepcję działań, możliwości przeprowadzenia rozbiórki oraz zagrożenia wynikające z uszkodzenia konstrukcji hali.

Odprawa Zastępcy Komendanta Głównego PSP. Kawle 18.08.2025 r. (fot. PSP)
AKTUALIZACJA, PONIEDZIAŁEK, godz. 9:30
Rzecznik działań straży pożarnej w miejscu pożaru kpt. mgr. inż. Mateusz Szmaglik przekazał w poniedziałek rano, że za pomocą ciężkiego sprzętu trwa usuwanie części poszycia hali oraz zawartości, która się w niej znajdowała.
– Za pomocą dronów strażacy poszukują punktu odniesienia, gdzie może znajdować się poszukiwany strażak. Działania poszukiwawcze będą trwały do skutku – stwierdził Szmaglik i dodał, że teren pogorzeliska zostanie przekazany prokuraturze i policji po zakończeniu działań poszukiwawczych.

Dron straż pożarnej. Kawle, 18.08.2025 r. (fot. PSP)
Szmaglik stwierdził też, że na razie bardzo trudno określić, jak długo będą trwały działania strażaków, bo jest to „bardzo ciężka i mozolna akcja” ze względu na roztapiającą się zawartość hali – zamrożone kurczaki przygotowane do wywozu na paletach.
Pożar wybuchł w środę po południu w akumulatorowni na poddaszu zakładu przetwórstwa drobiu w Kawlach w powiecie kartuskim. W początkowej fazie akcji gaśniczej utracono kontakt z jednym ze strażaków. Od tamtej pory trwają jego poszukiwania.
AKTUALIZACJA, NIEDZIELA, godz. 21:45
Trwa odprawa z udziałem nadbryg. Józefa Galicy, komendanta wojewódzkiego PSP w Gdańsku, Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, właściciela obiektu, kierownika budowy, projektanta oraz dowódców odcinków bojowych. Omawiane są decyzje dotyczące dalszego rozbierania konstrukcji oraz prowadzenia działań poszukiwawczo-ratowniczych – informują strażacy.

Narada służb w Kalwach. Podjęta zostanie decyzja o rozebraniu budynku (fot. PSP)
AKTUALIZACJA, NIEDZIELA, godz. 18:50
Droga wojewódzka nr 211 w Kawlach, która była wcześniej całkowicie zablokowana z powodu pożaru, została częściowo odblokowana.
– Obecnie obowiązuje ruch wahadłowy, dlatego prosimy kierowców o cierpliwość, zachowanie szczególnej ostrożności i stosowanie się do poleceń służb. Dziękujemy uczestnikom ruchu za wyrozumiałość – informuje Komenda Powiatowa Policji w Kartuzach.
AKTUALIZACJA, NIEDZIELA, godz. 18:30
Państwowa Straż Pożarna poinformowała, że na miejscu działa obecnie 38 zastępów Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej, łącznie 103 strażaków.
O godzinie 16:00 odbyła się odprawa sztabu, w czasie której omówiono aktualny stan sił i środków oraz dalszy plan działania.

Akcja ratunkowa w Kawlach. Trwają poszukiwania zaginionego strażaka, 17.08.2025 r. (fot. PSP)
Po zakończeniu czynności realizowanych przez policje i prokuraturę, wznowiono działania poszukiwawcze.
– Strażacy, pracując w wyjątkowo trudnych warunkach, muszą zmagać się z poważnym zagrożeniem wynikającym z niestabilności konstrukcji hali magazynu oraz regałów wypełnionych towarem. Działania ratownicze realizowane są na dwóch odcinkach bojowych przy zaangażowaniu Specjalistycznej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej, Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wysokościowego oraz pilotów bezzałogowych statków powietrznych -informują strażacy.

Sterownik drona strażackiego. Akcja ratunkowa po pożarze w Kawlach, 17.08.2025 r. (fot. PSP)
Zbierany materiał jest analizowany w sztabie, co pozwala na bieżąco korygować i planować dalsze etapy akcji.
AKTUALIZACJA, NIEDZIELA, godz. 12:00
Jak przekazała Państwowa Straż Pożarna, w niedzielą dowodzenie nad działaniami przejął nadbryg. Józef Galica. Hala została podzielona na sektory, na miejscu zostają 2 odcinki bojowe. W krótkim czasie ma zostać podjęta decyzja o przywróceniu ruchu na drodze DW 211.
Działania prowadzą Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza i Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego, po zakończeniu zadania na dachu hali na teren akcji wejdzie pomorska policja i prokurator ze skanerem 3D. Następnie zostaną wznowione nasze dalsze działania – poinformowano w komunikacie.
AKTUALIZACJA, SOBOTA, godz. 20:00
Obecnie działaniami dowodzi zastępca komendanta głównego PSP nadbryg. Paweł Frysztak. W akcję zaangażowanych jest 120 strażaków z 37 zastępów Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej, w tym SGRW Rumia, SGPR Gdańsk, Szkoła Podoficerska PSP w Bydgoszczy (BSP).
Komunikat Państwowej Straży Pożarnej
„Prowadzone są intensywne działania poszukiwawcze wraz z dogaszaniem pogorzeliska. Ze względu na niestabilność konstrukcji hali – magazynu wysokiego składowania – oraz regałów wypełnionych towarem, strażacy wykonują działania z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa. Cały czas istnieje ryzyko zawalenia się konstrukcji. Składowana w magazynie-chłodni zawartość spożywcza obsuwa się.
🔥Kawle-pożar zakładu produkcyjnego
Działaniami dowodzi zastępca komendanta głównego PSP nadbryg. Paweł…
Opublikowany przez Państwowa Straż Pożarna Sobota, 16 sierpnia 2025
Do przeszukiwania przestrzeni magazynowej wykorzystywane są wszelkie możliwe środki techniczne. Specjalistyczne grupy wykorzystują kamery wziernikowe na wysięgnikach. W przestrzenie między regałami wpuszczane są bezzałogowe statki powietrzne. Obraz z kamer urządzeń jest bezpośrednio analizowany przez wyznaczonych specjalistów. Ponadto nagrania poddawane są obróbce i dodatkowej analizie w Komendzie Wojewódzkiej PSP w Gdańsku.
Ponownie analizowane są nagrania z monitoringu przemysłowego i kamer termowizyjnych chłodni z dnia powstania zdarzenia, aby doprecyzować możliwe miejsca utraty kontaktu z zaginionym strażakiem i skierowanie sił i środków do przeszukania wyznaczonego obszaru.
Pożarem objęta była hala magazynowa o wymiarach około 30 x 50 metrów i 12 metrów składowania z przestrzenią techniczną powyżej. Kubatura ta stanowi ogromne wyzwanie dla pracujących kolejną dobę strażaków” – napisano w komunikacie PSP.
AKTUALIZACJA, SOBOTA, godz. 10:00
Na terenie zakładu produkcyjnego w Kawlach nieustanie trwają działania poszukiwawcze wraz z dogaszeniem pogorzeliska. Przeprowadzono podmianę pracujących zastępów. W sztabie działań zastępca komendanta głównego PSP nadbrygadier Grzegorz Szyszko przeprowadził odprawę z dowódcami odcinków bojowych – informuje Państwowa Straż Pożarna.
⚠️Pożar zakładu produkcyjnego w Kawlach
Nieustanie trwają działania poszukiwawcze wraz z dogaszeniem pogorzeliska….Opublikowany przez Państwowa Straż Pożarna Sobota, 16 sierpnia 2025
AKTUALIZACJA, PIĄTEK, godz. 20:45
W miejscowości Kawle trwają działania ratownicze w związku z pożarem w hali zakładu drobiarskiego. Dowodzenie akcją przejął nadbrygadier Grzegorz Szyszko z Państwowej Straży Pożarnej. Obecnie odbywa się odprawa z udziałem wicewojewody pomorskiego, Emila Rojka.
Opublikowany przez Państwowa Straż Pożarna Piątek, 15 sierpnia 2025
Działania poszukiwawcze zaginionego ratownika oraz akcja ratowniczo-gaśnicza są prowadzone z zachowaniem szczególnych środków bezpieczeństwa. Wynika to z niestabilności konstrukcji budynku i regałów. Dodatkowym zagrożeniem są składowane na regałach materiały, których zbrylone fragmenty spadają na posadzkę – informują strażacy.
AKTUALIZACJA, PIĄTEK, godz. 19:00
Komunikat Państwowej Straży Pożarnej
Działania ratownicze w Kawlach
Obecnie teren akcji został podzielony na trzy odcinki bojowe (OB):
- OB 1 – usuwanie elementów zewnętrznych konstrukcji hali przy wsparciu SGPR i SGRW.
- OB 2 – dogaszanie zarzewi ognia, m.in. z podnośnika.
- OB 3 – zaopatrzenie wodne.
Na bieżąco prowadzone są podmiany dowódców i ratowników na poszczególnych odcinkach bojowych. Działania skupiają się również na poszukiwaniach.
– Ogromną trudność sprawia nam konstrukcja hali i możliwość bezpiecznego wejścia strażaków do jej wnętrza – informują ratownicy.

Kawle. Dogaszanie pożaru i rozbiórka spalonej hali produkcyjnej (fot. KP PSP Kartuzy)
W ramach zarządzania kryzysowego na poziomie gminy zgłoszono zapotrzebowanie na ubrania ochronne, gogle i rękawice dla ratowników, którzy z kosza drabiny/podnośnika usuwają luźne zwały produktów składowanych na paletach. Zaopatrzenie zostało zrealizowane.
Jednocześnie prowadzone są obloty przy użyciu bezzałogowych statków powietrznych (BSP) w poszukiwaniu zaginionego ratownika.

Kawle. Dogaszanie pożaru i rozbiórka spalonej hali produkcyjnej (fot. KP PSP Kartuzy)
O godz. 19:00 ma zacząć się odprawa z wojewodą.
AKTUALIZACJA, PIĄTEK, godz. 15:00
Wciąż trwają działania poszukiwawczo-ratownicze zaginionego ratownika. Na miejscu działa 35 zastępów oraz 87 strażaków.
W dalszym ciągu kontynuowane są działania mające działania mające na celu rozbiórkę elementów konstrukcyjnych obiektu utrudniających prowadzenie rozpoznania, a także zagrażających ratownikom.
⚠️Pożar w Kawlach
Na miejscu działa 35 zastępów oraz 87 strażaków.
Wciąż trwają działania poszukiwawczo-ratownicze…Opublikowany przez Państwowa Straż Pożarna Piątek, 15 sierpnia 2025
Strażacy nadal schładzają elementy konstrukcyjne obiektu. Bezzałogowe statki powietrzne stale monitorują teren akcji oraz są wykorzystywane do prowadzenia rozpoznania szczegółowego.
AKTUALIZACJA, PIĄTEK, godz. 8:00
Działania ratownicze trwały kolejną noc. Na miejscu jest 36 zastępów (31 PSP, 4 OSP, 1 ZSP Lotos).
Kontynuowano rozbiórkę elementów konstrukcyjnych obiektu utrudniających prowadzenie rozpoznania, a także zagrażających ratownikom.
W działaniach wykorzystywano robot gaśniczy PSP, który wykonywał zadania wewnątrz obiektu objętego pożarem. Strażacy nadal schładzają elementy konstrukcyjne obiektu oraz zwalczają punktowe ogniska pożaru.
Bezzałogowe statki powietrzne stale monitorują teren akcji oraz są wykorzystywane do prowadzenia rozpoznania szczegółowego – informuje Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej.
AKTUALIZACJA, CZWARTEK, godz. 22:00
Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku poinformowała, że wsparła strażaków specjalistycznymi robotami.
– W celu ograniczenia ryzyka dla życia i zdrowia strażaków na miejscu pracują specjalistyczne roboty, którymi dysponują policjanci Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Gdańsku. Umożliwią rozpoznanie miejsc trudno dostępnych i wstępne przeszukanie wnętrza hali bez konieczności natychmiastowego wejścia ratowników – napisano w komunikacie.

Specjalistyczny robot policji umożliwia bezpieczne rozpoznanie trudno dostępnych miejsc w spalonej hali w Kawlach (fot. PSP)
Poszukiwania zaginionego strażaka i działania ratownicze prowadzone są z dwóch stron spalonej hali. Jak podkreślają strażacy, sytuację komplikuje konstrukcja budynku, która została osłabiona przez długotrwałe działanie ekstremalnie wysokiej temperatury. Utrata nośności stanowi poważne zagrożenie dla życia ratowników.
– Na miejscu pracują zastępy PSP i OSP, a w akcję zaangażowane są również Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza oraz Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego. Ratownicy zmagają się z gęstym, gryzącym dymem, bardzo wysoką temperaturą nagrzanych elementów stalowej konstrukcji oraz zniszczonym wyposażeniem wewnętrznym obiektu – informuje PSP.
AKTUALIZACJA, CZWARTEK, godz. 19:00
Komunikat Państwowej Straży Pożarnej
„Działania ratowniczo-gaśnicze prowadzone są równolegle z dwóch stron obiektu, z zachowaniem możliwie najwyższego poziomu bezpieczeństwa strażaków pracujących w strefie pożaru.
Działania są zintensyfikowane w celu najszybszego dotarcia do zaginionego ratownika. Ratownicy sukcesywnie dogaszają zarzewia ognia oraz przeszukują obszar objęty pożarem.
Rozpoczęto prace związane z częściową rozbiórką ścian i konstrukcji nośnej magazynu wysokiego składowania. Drony wykorzystywane są do kontrolowania wnętrza konstrukcji obiektu.
W sztabie akcji trwa analiza materiałów zgromadzonych z kamer BSP oraz m.in. monitoringu wizyjnego zabezpieczonego przez służby. Na miejscu działają 43 zastępy Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej.
⚠️Pożar zakładu produkcyjnego w Kawlach
Działania ratowniczo-gaśnicze prowadzone są równolegle z dwóch stron obiektu, 𝘇…
Opublikowany przez Państwowa Straż Pożarna Czwartek, 14 sierpnia 2025
Akcję utrudniają gęste zadymienie, wysoka temperatura nagrzanych elementów stalowej konstrukcji oraz zniszczone wyposażenie wewnętrzne obiektu. Ratownicy prowadzą działania w aparatach ochrony układu oddechowego, wymagających częstych zmian rot ratowniczych z uwagi na duże obciążenie termiczne organizmu. Konstrukcja budynku, osłabiona na skutek długotrwałego oddziaływania wysokiej temperatury, grozi utratą nośności, co stwarza dodatkowe zagrożenie dla bezpieczeństwa pracujących na miejscu strażaków poprzez ryzyko zawalenia się konstrukcji hali.
Dla zobrazowania sytuacji, w jakiej strażacy prowadzą działania ratowniczo-gaśnicze: w magazynie składowano opakowania z mięsem drobiowym w ilości około 3600 ton. Towar był składowany na paletach ustawionych na regałach metalowych o wysokości około 10 metrów. W warunkach pożarowych całe wyposażenie magazynu oraz towar uległy zniszczeniu, nadpaleniu lub osłabieniu konstrukcji.
Jednocześnie zagrożenie dla ratowników stanowi sama konstrukcja obiektu – przekrycie dachu i ściany, które zostały znacznie uszkodzone i zdeformowane przez oddziaływanie pożaru” – informują przedstawiciele PSP w komunikacie.
AKTUALIZACJA, CZWARTEK, godz. 16:30
Podsumowanie działań
Pożar zakładu przetwórstwa drobiu w Kawle został opanowany nad ranem. W jego gaszeniu udział brało 300 strażaków i setki specjalistycznych wozów strażackich ściągniętych z całego regionu, w tym również grupy ratownictwa chemicznego, bowiem w hali znajdowały się zbiorniki z amoniakiem, który zagrażał okolicznym mieszkańcom.
– Instalacja amoniakalna, znajdująca się wewnątrz hali magazynowej, uległa zniszczeniu. Około dwóch ton amoniaku spaliło się, natomiast pozostała jego część jest bezpieczna. Nie występuje już zagrożenie dla otoczenia. Grupa chemiczna prowadzi badania strefy pod kątem ewentualnych skażeń – mówi nadbrygadier Grzegorz Szyszko, zastępca komendanta głównego PSP.
– Równolegle prowadzone są poszukiwania naszego kolegi, z którym straciliśmy kontakt – informuje starszy kapitan Jakub Fridenberg. – To trudny teren, ale strażacy intensywnie działają, aby odnaleźć kolegę, z którym w tej chwili nie mamy kontaktu. To ratownik biorący udział w działaniach gaśniczych. Był odpowiednio zabezpieczony – miał specjalną odzież ochronną oraz butlę z powietrzem – wyjaśnia.
– Jeżeli chodzi o poszukiwania strażaka, zawsze działamy w taki sposób, by ratować osoby żywe i mamy nadzieję, że uda się odnaleźć naszego kolegę w dobrym stanie. Chcemy zdementować informacje pojawiające się w mediach, że rzekomo nie ma takiej możliwości. My, strażacy, szukamy zawsze żywych – dodaje nadbrygadier Grzegorz Szyszko.
Film z akcji dogaszania obiektu >>> TUTAJ.
🔥Pożar zakładu w Kawlach – aktualizacja
Na miejscu działania 🚒 prowadzą 43 zastępy, w tym 41 PSP (tj. 102 ratowników, w…
Opublikowany przez Państwowa Straż Pożarna Czwartek, 14 sierpnia 2025
Stanowisko władz lokalnych
Do zdarzenia odnieśli się przedstawiciele władz lokalnych i wojewódzkich. Choć koncentrowali się głównie na bieżącej sytuacji i poszukiwaniach zaginionego ratownika, odnieśli się także do pytań o możliwe podpalenie.
Emil Rojek, wicewojewoda pomorski, podkreślił, że przyczyny pożaru zbada policja, a każdy możliwy scenariusz, w tym podpalenie, będzie analizowany.
– Nie chcemy mnożyć scenariuszy, by nie budzić niepotrzebnego niepokoju, ale każdy wariant jest brany pod uwagę – mówił wicewojewoda. – Wiemy, w jakiej sytuacji geopolitycznej się znajdujemy. Wszystkie te scenariusze zostaną dokładnie sprawdzone przez policję – dodał.
Mirosław Kuczkowski, wójt gminy Sierakowice, wyraził żal z powodu tragedii i nadzieję na odnalezienie strażaka, którego, jak powiedział, zna osobiście od dziecka.
– Znam tego pana, to wspaniały człowiek. Nie jest tylko strażakiem, pomaga wszędzie tam, gdzie jest potrzeba – powiedział wójt. Zapewnił również, że firma, w której doszło do pożaru, była „porządna” i przestrzegała wszelkich zasad przeciwpożarowych oraz przepisów pracowniczych.
Bogdan Łapa, starosta kartuski, zwrócił uwagę na sprawną współpracę Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych. Podkreślił, że strażacy z całego powiatu przybyli, by ratować majątek, ale przede wszystkim „na pomoc druhowi”. Zaznaczył też, jak istotnym pracodawcą dla regionu jest firma dotknięta pożarem.
Posłuchaj materiału reportera Radia Gdańsk Łukasza Kosika:
Obecnie w akcji gaśniczej udział bierze 48 zastępów Państwowej Straży Pożarnej w liczbie 120 strażaków. Wykorzystywany jest ciężki sprzęt, aby utorować ratownikom wejście w celu dokładnego przeszukania zgliszczy. Śledczy nie wykluczają że do pożaru mogło dojść na skutek podpalenia.
AKTUALIZACJA, CZWARTEK, godz. 12:45
Trwa dogaszanie pożaru zakładu przetwórstwa drobiu w Kawlach w gminie Sierakowice. Spłonęła połowa hali – to 3 tysiące metrów kwadratowych. Służby używają ciężkiego sprzętu, aby przedostać się do kolejnych części. Strażacy nadal próbują odnaleźć swojego kolegę, z którym utracono kontakt wczoraj około godz. 17.00. Podczas rozpoznania gaśniczego spadł z wysokości.
Kapitan Mateusz Szmaglik, rzecznik komendy powiatowej PSP w Kościerzynie, powiedział, że na razie trudno jest przewidzieć, ile czasu jeszcze potrwa akcja.

(fot. Radio Gdańsk/Robert Groth)
– Staramy się oczywiście próbować dotrzeć do tego naszego poszkodowanego strażaka w miejscu, gdzie mógł on by się znajdować, natomiast ta konstrukcja, sami państwo widzicie, jest bardzo mocno naruszona i z tego względu nie zawsze jest taka możliwość, żeby działać w tym miejscu, w którym chcemy. Przez to musimy prowadzić działania z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa i możliwości dotarcia – wyjaśniał.
Gmina zapowiada pomoc
Mirosław Kuczkowski, wójt gminy Sierakowice, zapewnił, że wszelka pomoc rodzinom i właścicielom przetwórstwa zostanie zapewniona.

(fot. Radio Gdańsk/Robert Groth)
– Cały czas akcja trwa. Postawa strażaków – i państwowych, i ochotników – jest wyjątkowa. Dojechali na miejsce komendanci główni z Warszawy. Trwają też działania bojowe, bo to jest ważne. Poszukujemy naszego ratownika, który tam może żyje, a może już nie. Wczoraj miałem większą nadzieję, bo na miejscu zdarzenia byłem od popołudnia. Cały czas tu jestem, zaangażowanie strażaków jest wielkie. W akcji uczestniczyło ich 300, kiedy był ten duży ogień. Widoki są przerażające – spora hala, dziesiątki, czy nawet więcej ton już przetworzonego drobiu. Rozrywane są już ściany, inaczej się tego nie da opanować. Jesteśmy w wielkim smutku w Sierakowicach. Ten ratownik, który był pierwszy, był wspaniałym człowiekiem. To jest tragedia. Ze strony gminy będzie udzielona wszelka pomoc, jaka będzie możliwa. Rozmawiałem też przed chwilą z panią Marią Czop. Deklaruję pomoc z naszej strony. Pracodawca będzie robił wszystko, żeby wzmocnić się, żeby ludzie na dłuższy czas nie stracili pracy – bo tak na pewno będzie – tłumaczył.
Policja cały czas czeka na możliwość podjęcia czynności oględzin hali. Droga wojewódzka nr 211 w rejonie Gowidlina pozostanie zamknięta do zakończenia działań. Obowiązują objazdy.
AKTUALIZACJA, CZWARTEK, godz. 11:30
Prokuratura Rejonowa w Kartuzach wszczęła śledztwo w sprawie pożaru zakładu przetwórstwa drobiu w Kawlach na Kaszubach. Jest prowadzone w kierunku sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu ludzi oraz mieniu w wielkich rozmiarach. Grozi za to od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Sprawą pożaru w Kawlach zajmie się Prokuratura Rejonowa w Kartuzach. Wszczęto śledztwo
AKTUALIZACJA, CZWARTEK, godz. 9:00
48 zastępów straży pożarnej dogasza pożar hali magazynowej w Kawlach na Kaszubach. Pożar wybuchł wczoraj przed 16 w akumulatorowni znajdującej się na poddaszu hali produkcyjnej zakładu zajmującego się przetwórstwem drobiu.
– To jest hala – chłodnia. Spaliły się dwie tony amoniaku – mówił w nocy na konferencji prasowej zastępca Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej Grzegorz Szyszko.

(fot. Radio Gdańsk/Robert Groth)
– Nadal poszukiwany jest strażak, który na początku działań chciał rozpoznać sytuację i wpadł do środka zadymionej hali. Obecnie trwa dogaszanie i prace rozbiórkowe. Uszkodzona jest konstrukcja budynku, która uniemożliwia bezpieczne wejście ratowników do środka – poinformował rzecznik działań w miejscu pożaru kpt. Mateusz Szmaglik.
Spaleniu uległo około 3 tys. metrów kwadratowych hali. Na miejscu jest także grupa ratownictwa chemicznego, która monitoruje jakość powietrza. Wicewojewoda pomorski Emil Rojek poinformował, że przyczyny pożaru ustali policja. Zaznaczył, że każdy z możliwych scenariuszy będzie analizowany.
Z powodu pożaru nadal zamknięta jest droga wojewódzka nr 211 w Gowidlinie. Dla kierowców wyznaczono objazdy: z Gowidlina należy kierować się w stronę Sulęczyna, z Puzdrowa – w kierunku Kościerzyny.
AKTUALIZACJA, CZWARTEK, godz. 7:00
Przez całą noc 70 zastępów straży pożarnej walczyło z ogniem który wybuchł w zakładzie przetwórstwa drobiu w Kawlach. Niestety podczas akcji gaszenia konstrukcji dachu jeden z druhów OSP Sierakowice wpadł do wnętrza budynku. Od tamtej pory nie ma z nim kontaktu.
– Nadzieja umiera ostatnia. Nadal wierzymy, że nasz kolega żyje – poinformował zastępca komendanta głównego PSP nadbryg. Grzegorz Szyszko. – Mamy nadzieję, że w dalszym ciągu będzie to osoba żywa. Akcja jest skomplikowana. W tej chwili trwają podmiany strażaków, ściągamy dodatkowe siły i środki – dodaje.
– Trzymamy kciuki, żeby ten pożar udało się na tyle dogasić, żeby mogli tam wejść strażacy i szukać druha. Praca strażaka wiąże się z dużym ryzykiem. Ten strażak podjął się trudnego zadania, to był rekonesans – podkreśla wicewojewoda pomorski Emil Rojek.
Prawie 300 strażaków przez całą noc starało się zapanować nad ogniem i jak najszybciej dotrzeć do zaginionego kolegi. Wójt gminy Sierakowice Mirosław Kuczkowski także nie zmrużył oka.
– Mam wciąż nadzieję i nie odjadę stąd, póki nie będę miał pewności, co się stało. Znam tego pana od małego dziecka. To wspaniały człowiek – przyznaje.
W działaniach bierze udział grupa ratownictwa chemicznego, która monitoruje powietrze. Na miejscu działa mobilny sztab dowodzenia na poziomie strategicznym. Okolicznościami zarówno wybuchu pożaru, jak i wypadku strażaka zajęła się prokuratura.
AKTUALIZACJA, ŚRODA, godz. 24:00
Wciąż trwają poszukiwania strażaka ochotnika, który podczas akcji gaśniczej pożaru zakładu przetwórstwa drobiowego w Kawlach spadł do wnętrza zadymionej hali.
– Wierzymy, że uda się go odnaleźć żywego. Mamy nadzieję, że nadal będzie żywy. Akcja jest bardzo skomplikowana. Obecnie trwają podmiany strażaków, ściągamy dodatkowe siły i środki. Na miejscu działa grupa ratownictwa chemicznego. Instalacja amoniakalna w hali magazynowej uległa zniszczeniu. Około dwóch ton amoniaku uległo zapaleniu. Pozostała część amoniaku jest obecnie bezpieczna – informuje zastępca komendanta głównego PS, nadbryg. Grzegorz Szyszko.
– To ogromny ból, że coś takiego w ogóle się wydarzyło. Mogą pojawiać się różne przypuszczenia, ale musimy poczekać. Jeśli chodzi o strażaka, który wciąż jest w hali, ja nadal mam nadzieję. Byliśmy razem z panem zastępcą komendanta w domu jego rodziców. Znam go od dziecka, to wspaniały człowiek – mówi Mirosław Kuczkowski, wójt gminy Sierakowice.
🔥Pożar zakładu w Kawlach
Zakończyła się odprawa sztabu.
Kierowanie działaniem ratowniczo-gaśniczym przejął zastępca…Opublikowany przez Państwowa Straż Pożarna Środa, 13 sierpnia 2025
Akcja gaśnicza będzie trwała całą noc. Po ugaszeniu pożaru na teren pogorzeliska wejdzie policja, która pod nadzorem prokuratury już dziś rozpoczęła śledztwo w sprawie ustalenia okoliczności pożaru.
Na miejsce ściągane są dodatkowe siły i środki. W działaniach bierze udział grupa ratownictwa chemicznego, monitorująca powietrze i ryzyko uwolnienia niebezpiecznych substancji ze względu na znajdujący się w hali zbiornik z amoniakiem oraz rozprzestrzeniającą się chmurę dymu.
Na miejscu działa sztab dowodzenia na poziomie strategicznym, zorganizowany w samochodzie dowodzenia i łączności. Wyznaczono także punkt przyjęcia sił i środków, punkt medyczny oraz dwa zespoły obsługujące drony.
Posłuchaj materiału reportera:
AKTUALIZACJA, ŚRODA, godz. 23:00
W Kawlach w powiecie kartuskim trwa akcja gaśnicza po pożarze, który wybuchł w zakładzie produkcyjnym przed godziną 16:00. W działaniach uczestniczy już niemal 300 strażaków z 60 zastępów. Sytuacja wciąż pozostaje nieopanowana.
Równolegle prowadzone są poszukiwania jednego z ratowników, z którym strażacy stracili kontakt podczas gaszenia ognia.
– Straciliśmy kontakt z jednym ze strażaków prowadzących działania gaśnicze. W tej chwili roty są skierowane do jego poszukiwań. Teren jest trudny, ale robimy wszystko, aby go odnaleźć – informuje starszy kapitan Jakub Fridenberger, rzecznik prasowy Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.

Akcja gaszenia pożaru zakładu przetwórstwa drobiowego w Kawlach, 13.08.2025 r. (fot. PAP/Andrzej Jackowski)
W związku z akcją na drodze wojewódzkiej nr 211, między Gowidlinem a Puzdrowem, mogą występować utrudnienia w ruchu. Kierowcy proszeni są o zachowanie szczególnej ostrożności.
AKTUALIZACJA, ŚRODA, godz. 22:00
Nadal nie udało się ugasić pożaru zakładu produkcyjnego w Kawlach w powiecie kartuskim. Ogień wybuchł tam przed godziną 16:00. Na miejscu jest reporter Radia Gdańsk Łukasz Kosik.
– W Kawlach płonie jeden z zakładów produkcyjnych. Z ogniem walczy 50 zastępów straży pożarnej – około 200 strażaków uczestniczy w akcji gaśniczej. Kolejne jednostki przybywają z okolicznych remiz, ponieważ konieczne są zmiany ratowników, którzy z żywiołem zmagają się już od kilku godzin. Akcję utrudnia brak wody – jest ona dowożona cysternami z pobliskich miejscowości.
Według potwierdzonych informacji, podczas działań zaginął jeden ze strażaków, który wszedł do płonącego obiektu. Równolegle z gaszeniem pożaru trwa akcja jego poszukiwania.
Starszy kapitan Jakub Friedenberger, rzecznik pomorskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, zapewnił, że wszyscy pracownicy zostali ewakuowani na czas. Załoga liczy około 200 osób i opuściła zakład samodzielnie.
Policja informuje, że całkowicie zablokowana jest droga wojewódzka nr 211 w Gowidlinie. Funkcjonariusze zabezpieczają teren akcji ratowniczo-gaśniczej i apelują do kierowców o ostrożną jazdę. Wyznaczono objazdy.
– Około 200 pracowników ewakuowało się samodzielnie. Nie mamy informacji o osobach poszkodowanych. Pożar jest mocno rozwinięty, obejmuje dużą halę. Panuje silne zadymienie i wysoka temperatura. Obecnie działania strażaków skupiają się na opanowaniu ognia i zapobieganiu jego rozprzestrzenieniu się na sąsiednie obiekty. Akcja potrwa jeszcze co najmniej kilka godzin – poinformował rzecznik pomorskich strażaków.
Posłuchaj relacji reportera:
AKTUALIZACJA, ŚRODA, godz. 21:00
Państwowa Straż Pożarna wydała komunikat, w którym odniosła się także do informacji o zaginięciu strażaka. Nie potwierdzono informacji o jego śmierci, którą wcześniej podał lokalny portal.
„W środę, 13 sierpnia 2025 r., o godzinie 15:53 do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Kartuzach wpłynęło zgłoszenie o pożarze akumulatorowni zlokalizowanej na poddaszu zakładu przetwórstwa drobiu w Sierakowicach. Ogień szybko rozprzestrzenił się w obrębie poddasza, generując silne zadymienie i wysoką temperaturę wewnątrz obiektu.
Podczas działań gaśniczych prowadzonych przez jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych przed przybyciem pierwszych zastępów Państwowej Straży Pożarnej jeden z druhów Ochotniczej Straży Pożarnej spadł do wnętrza zadymionej hali. Obecnie roty ratownicze prowadzą intensywne przeszukiwanie obiektu.
Pożar wciąż rozwija się na poddaszu obiektu. Istnieje realne zagrożenie dla zbiornika z amoniakiem znajdującego się w hali. Na miejsce dysponowana została specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego, która monitoruje stężenia i ryzyko uwolnienia niebezpiecznych substancji.

Wójt gminy Sierakowice Mirosław Kuczkowski (3L) oraz wicewojewoda pomorski Emil Rojek (2P) podczas briefingu prasowego tow. akcji gaszenia pożaru zakładu przetwórstwa drobiowego w Kawlach, 13.08.2025 r. (fot. PAP/Andrzej Jackowski)
Działania gaśnicze obejmują:
- podawanie prądów wody z podnośników,
- podawanie wody do wnętrza hali za pomocą dwóch działek,
- chłodzenie i zabezpieczanie zbiornika z amoniakiem,
- prowadzenie obrony sąsiednich obiektów,
- wykorzystanie dronów do rozpoznania z powietrza.
Na miejscu działa obecnie ponad 150 strażaków z jednostek PSP i OSP oraz ponad 50 pojazdów pożarniczych, w tym 7 drabin i podnośników, a także grupa ratownictwa chemicznego” – napisał st. bryg. Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy komendanta głównego PSP.
AKTUALIZACJA, ŚRODA, godz. 20:00
Jeden ze strażaków zaginął w akcji gaśniczej na terenie zakładów produkcyjnych w miejscowości Kawle. Portal Kartuzy.info poinformował o jego śmierci. Jak podaje serwis remiza.pl, Państwowa Straż Pożarna dementuje tę informację, strażak uznany jest za zaginionego.
Na miejscu jest reporter Radia Gdańsk Łukasz Kosik.
– W miejscowości Kawle w powiecie kartuskim płonie jeden z zakładów produkcyjnych. W akcji bierze udział 40 zastępów straży pożarnej. Według wstępnych informacji, podczas działań gaśniczych zginął jeden ze strażaków. Zgłoszenie o pożarze w hali produkcyjnej w Kawlach, w pobliżu Gowidlina, straż pożarna otrzymała w godzinach popołudniowych.
Na miejscu działają liczne siły, a liczba strażaków wciąż rośnie. Do akcji są ściągane kolejne zastępy z powiatu kartuskiego i okolic. Nie ma oficjalnych informacji o poszkodowanych wśród pracowników zakładu – wszyscy zostali ewakuowani na czas.
Obecnie działania strażaków koncentrują się na opanowaniu ognia i zapobieganiu jego rozprzestrzenianiu się na sąsiednie obiekty. Za kilkadziesiąt minut planowana jest konferencja prasowa straży pożarnej z udziałem komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej – relacjonuje reporter.
Posłuchaj relacji reportera:
Policja informuje, że całkowicie zablokowana jest droga wojewódzka DW 211 w Gowidlinie. Funkcjonariusze zabezpieczają miejsce akcji ratowniczo-gaśniczej i apelują do kierowców o zachowanie ostrożności. Wyznaczono objazdy:
- z miejscowości Gowidlino należy kierować się w stronę Sulęczyna,
- z Puzdrowa – w kierunku Kościerzyny.
Policja prosi o stosowanie się do poleceń służb.
AKTUALIZACJA, ŚRODA, godz. 19:30
W trakcie akcji gaśniczej na terenie zakładu produkcyjnego w Kawlach zginał strażak. Z informacji, które uzyskał portal Kartuzy.info, był to ochotnik służący w OSP Sierakowice.
AKTUALIZACJA, ŚRODA, godz. 18:30
Już 50 zastępów straży pożarnej walczy z pożarem zakładów produkcyjnych w Kawlach, w pobliżu Gowidlina. Na miejsce wciąż kierowane są kolejne jednostki. Sytuacja nie jest opanowana, a strażakom do tej pory nie udało się zlokalizować epicentrum pożaru. Ze względu na ryzyko zawalenia konstrukcji hali akcja gaśnicza prowadzona jest od wewnątrz. Pracownicy zostali ewakuowani odpowiednio wcześnie, dzięki czemu nikt nie ucierpiał.
ZABLOKOWANA JEST DROGA WOJEWÓDZKA
Policja informuje, że całkowicie zablokowana jest DW 211 w Gowidlinie. Policjanci zabezpieczają miejsce akcji ratowniczo-gaśniczej, apelują do kierowców o ostrożność i jazdę:
- z miejscowości Gowidlino, należy kierować się w kierunku miejscowości Sulęczyno,
- z miejscowości Puzdrowo, należy kierować się w kierunku Kościerzyny.
Funkcjonariusze proszą też o stosowanie się do poleceń służb.
WCZEŚNIEJ PISALIŚMY
Zgłoszenie o pożarze w hali produkcyjnej w Kawlach, w pobliżu Gowidlina, straż pożarna otrzymała w godzinach popołudniowych. Na miejsce niezwłocznie zadysponowano liczne siły. Jak podają strażacy, jest to pożar akumulatorowni na poddaszu zakładu przetwórstwa drobiu. W akcji gaśniczej biorą udział 34 zastępy straży pożarnej z terenu powiatu kartuskiego i okolic.
🔴 Kawle
Gmina Sierakowice | powiat kartuski województwo pomorskie
Opublikowany przez OSP Pomieczyno Środa, 13 sierpnia 2025
Ewakuowano pracowników. Nie ma oficjalnych informacji o osobach poszkodowanych. Działania strażaków koncentrują się na opanowaniu ognia i zapobieżeniu jego rozprzestrzenianiu się na sąsiednie obiekty.
W związku z prowadzoną akcją gaśniczą mogą występować utrudnienia w ruchu na drodze wojewódzkiej nr 211, na odcinku między Gowidlinem a Puzdrowem. Kierowcy proszeni są o zachowanie ostrożności.
Trwa duża akcja gaśnicza w miejscowości Kawle w powiecie kartuskim.
Na drogach dojazdowych będzie wzmożony ruch pojazdów pożarniczych. Będą ograniczenia w ruchu na DW 211.Opublikowany przez Komenda Wojewódzka PSP w Gdańsku Środa, 13 sierpnia 2025
puch/PAP/mrud





