Jeszcze przez co najmniej dwa tygodnie część ul. Klasztornej w Kartuzach będzie zamknięta dla ruchu. Trwa modernizacja i naprawa zabytkowej trasy.
– Do kolegiaty będzie można dojechać wyłącznie od strony ul. Wzgórze Wolności. Musimy się uzbroić w cierpliwość, ale efekt prac przeprowadzonych na pierwszym odcinku napawa optymizmem – zapewnia Mieczysław Gołuński, burmistrz Kartuz. – Kamień został niestety źle ułożony, co spowodowało jego wypadanie. Podjęto decyzję o rewitalizacji, czyli odbudowie nawierzchni. Prace prowadzone są według technologii, która powinna zagwarantować, że kamienie nie będą wypadać – dodaje burmistrz.
Jak zapowiada Gołuński, jakość drogi zupełnie się zmieni. – Prace potrwają jeszcze około dwóch miesięcy. Mam nadzieję, że w październiku, na odpust św. Brunona, będzie już możliwość swobodnego przejścia – zapowiada burmistrz.
Odbudowa i naprawa ul. Klasztornej w Kartuzach kosztować będzie ponad 400 tys. zł. Po ponownym otwarciu obecnie zamkniętej części drogi rozpocznie się układanie kamienia, wtedy ruch będzie odbywał się wahadłowo.
Robert Groth/puch





