Na dwa miesiące trafił do aresztu napastnik, który podczas kradzieży w Lęborku groził obsłudze sklepu przedmiotem przypominającym broń. Mężczyzna w jednej z placówek handlowych ukradł dwie pary butów i rękawice o łącznej wartości 1200 złotych. Gdy kierownik sklepu próbował zatrzymać złodzieja, ten zagroził mu, jak się później okazało, pistoletem na kulki.
Policja na podstawie nagrań z monitoringu wytypowała i zatrzymała sprawcę. To 39-latek z powiatu wejherowskiego. Znaleziono przy nim plecak oraz ukradzione dwie pary butów, rękawice, a także pałkę teleskopową, nóż i dwie kominiarki. Jeszcze tego samego dnia 39-latek usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej, przestępstwa zagrożonego karą dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna działał w warunkach recydywy, bo odbywał już karę pozbawienia wolności za przestępstwo przeciwko mieniu, więc w jego przypadku kara może być znacznie wyższa. Sąd Rejonowy w Lęborku tymczasowo aresztował 39-latka na dwa miesiące.
Przemysław Woś/mk





