PERN rozbudował bazę paliw w Dębogórzu o trzy zbiorniki za prawie 150 milionów złotych

Wojciech Wrochna i Daniel Świętochowski (fot. PAP/Adam Warżawa, mat. pras.)

Baza PERN w Dębogórzu koło Gdyni zyskała nowe zbiorniki do magazynowania paliw płynnych. Do użytku oddano w sumie trzy obiekty, każdy o pojemności 50 tysięcy metrów sześciennych. Dębogórska baza będzie teraz w stanie przechowywać o tyle paliwa więcej, ile mieści się w pięciu tysiącach cystern samochodowych.

Prezes PERN Daniel Świętochowski przekazał, że nowe zbiorniki pozwolą zwiększyć tak zwane zapasy obowiązkowe.

– Przeładunki paliw, a właściwie konsumpcja, powodują, że jest zapotrzebowanie na paliwa płynne. Powstało miejsce, gdzie infrastruktura umożliwia magazynowanie zapasów obowiązkowych. Gdy uruchomimy nowe możliwości przeładunku paliw płynnych o nośnościach dla tankowców powyżej 100 tysięcy ton, zbiorniki być może będą wykorzystywane do przyjęcia wielkowolumenowych dostaw benzyny lub oleju napędowego – wyjaśnił Świętochowski.

WIĘKSZE BEZPIECZEŃSTWO PAŃSTWA

Zdaniem pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciecha Wrochny logistyka paliw i logistyka surowcowa są przyszłością, ponieważ zapewniają bezpieczeństwo.

– Ta dzisiejsza inwestycja, te trzy kolejne zbiorniki o pojemności 150 tys. metrów sześc., zwiększają pojemność bazy o ponad 41 proc. To są liczby, dane i elementy, które na co dzień zwiększają z jednej strony możliwości logistyczne polskiego rynku, ale też w istotny sposób zwiększają bezpieczeństwo państwa – powiedział Wrochna.

– W obliczu dynamicznie zmieniającej się sytuacji geopolitycznej zwiększenie krajowych możliwości magazynowych to jeden z filarów bezpieczeństwa energetycznego Polski. Dzięki inwestycjom takim jak ta w Dębogórzu budujemy niezależność naszego systemu paliwowego i zapewniamy stabilność dostaw dla gospodarki i obywateli, nawet w sytuacjach kryzysowych – dodał.

Budowa nowych zbiorników pochłonęła około 150 milionów złotych. Spółka PERN na terenie kraju ma 19 baz paliwowych. To właśnie z nich paliwo trafia na stacje benzynowe.

Marcin Lange/PAP/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj