Jego „dziewczyna” waży 551,5 kg… a żona nie jest zazdrosna. Kaszubska dynia z rekordem Polski

(fot. Radio Gdańsk/Robert Groth)

Najcięższa „bania” została wyhodowana na Kaszubach. Dynia „Klementyna” jest rekordzistką Polski – ważyła 551,5 kg. Rosła pod czujnym okiem pana Przemysława Gruchały z Goręczyna.

Jak wyjaśnia pan Przemysław, to zielona odmiana dyni i nikt nie wierzył, że uda się wyhodować tak wielki owoc. Jemu się udało – przy odrobinie szczęścia.

„ŻONA NIE JEST ZAZDROSNA”

– To jest odmiana dyni squash i „Klementyna” jest rekordzistą Polski. To jest moja, powiedzmy, dziewczyna, którą się głaszcze codziennie, przez kilka miesięcy. Żona nie jest zazdrosna i to jest najważniejsze. Ziemię trzeba zrozumieć i roślinę trzeba zrozumieć. Ja się skupiłem na dyni i to jest dla mnie najważniejsze. Wszystko przygotowane jest zawsze pod nią – tłumaczy.

(fot. Radio Gdańsk/Robert Groth)

– „Klementyna” zdobyła mistrzostwo kraju GPC – The Great Pumpkin Commonwealth. To są takie międzynarodowe zawody, wyniki są publikowane na całym świecie. Rok był naprawdę ciężki, można powiedzieć, że tragiczny, ale w tym roku zrobiłem wszystko tak, jak powinno być. Nie było możliwości, żebym pojechał na przykład na jakąś imprezę. Każdego dnia musiałem być przy dyni, żeby w razie potrzeby ją przykryć – mówi i dodaje, że dynia jest najważniejsza.

SCHUDŁA, ALE OBRONIŁA WALORY

W najważniejszym konkursie „Klementyna” ważyła 551,5 kg. Na Dynia Fest zdobyła rekord Polski w kategorii Squash oraz Nagrodę Główną Dyrektora Ogrodu Botanicznego Polskiej Akademii Nauk w Powsinie. Dwa tygodnie później startowała w Warszawie. Niestety „schudła” o 5,5 kilograma, jednak i tak obroniła swoja walory.

Robert Groth/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj