Około 50 ukraińskich rodzin jest zakwaterowanych na obrzeżach Tczewa, gdzie jest ograniczony dostęp do komunikacji miejskiej. Rowery trafią do osób, które mają utrudniony dojazd pracy lub szkoły, a jednoślad mógłby im pomóc.

Zbierane są rowery używane. Ważne jednak, by nie wymagały poważnych napraw. Przeglądem i serwisem jednośladów nieodpłatnie zajmie się lokalny salon rowerowy. – Badamy cały czas potrzeby naszych gości. Rower ma być przede wszystkim ułatwieniem. Nie zbieramy jednośladów do celów rekreacyjnych, bo to nie jest teraz pierwszą potrzebą. Pierwszą potrzebą jest ułatwienie mobilności naszych gości – podkreśla Paulina Kremer z Migrant Info Point Tczew. – Nie muszą to być rowery firmowe, z wieloma przerzutkami, z super osprzętem, to mają być zwykłe rowery do transportu – dodaje.

POTRZEBNY TAKŻE SPRZĘT

Jeśli ktoś chce pomóc, ale nie ma do oddania roweru, to jest też inny sposób. – Uchodźcy, którzy zatrzymali się w Tczewie, poinformowali nas, że u siebie bardzo często jeździli na rowerach i chcieliby również tutaj przemieszczać się w ten sposób. Dlatego chcemy ich wesprzeć. Oprócz jednośladów, zbieramy również cały sprzęt, np. zapięcia rowerowe, oświetlenie, pompki, może ktoś ma jakieś zapasowe dętki, które też by się przydały do serwisu tych jednośladów – dodaje oficer rowerowy Tczewa, Grzegorz Pawlikowski.

Zbiórka potrwa do końca maja. Rowery i dodatkowy sprzęt można przekazywać do urzędu miejskiego, po wcześniejszym umówieniu. Więcej informacji dostępnych jest >>>TUTAJ.

Hanna Brzezińska/mk