Festyn Kawaleryjski w Starogardzie Gdańskim. Nie zabrakło prezentacji wojska i innych atrakcji

(Fot. Radio Gdańsk/Marika Wohlert)

W niedzielę w Starogardzie Gdańskim po raz szesnasty odbył się Festyn Kawaleryjski z okazji święta 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich. W tym roku w ramach wydarzenia postawiono na promocję Sił Zbrojnych RP i NATO.

Mieszkańcy i zaproszeni goście mogli bliżej poznać pracę żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Jak informuje podporucznik Michał Piaskowski z 71. batalionu lekkiej piechoty w Malborku, do „terytorialsów” zgłasza się coraz więcej pań.

– Świetnie sobie radzą. Zauważyliśmy, że w wielu przypadkach wykonują zadania z większą dokładnością i zaangażowaniem niż mężczyźni. Bywają też bardziej uporządkowane, a to również pomaga w czasie służby – mówi.

– Panie czasem chcą pokazać kolegom, że wcale nie są takie same jak mężczyźni. Okazują się lepiej wyszkolone, co działa motywująco na panów żołnierzy – dodaje podpułkownik Jarosław Kwiatkowski, dowódca 71. Batalionu Lekkiej Piechoty w Malborku.

Aktualnie kobiety stanowią 30 proc. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

W STAROGARDZIE POWSTANIE WOT

W Starogardzie Gdańskim planowany jest oddział „terytorialsów”, dlatego organizatorzy cieszą się z zainteresowania licznie przybyłych gości.

Do stadniny przyjechało 45 pojazdów wojskowych. Siedem z nich porusza się na gąsienicach, resztę stanowią pojazdy kołowe. Z różnych części Polski przybyło 12 jednostek wojskowych, które reklamowały nie tylko wojsko, ale również swoje regiony.

CIEKAWOSTKI HISTORYCZNE

Drugi Pułk Szwoleżerów Rokitniańskich powstał w 1915 roku, aby walczyć o niepodległość Polski i bronić jej granic. W latach 1926-1939 stacjonował w Starogardzie Gdańskim.

Jarosław Tobieński, członek zarządu stowarzyszenia upamiętniającego pułk, przedstawił podczas festynu ciekawostki sprzed 100 lat. Uczestnicy dowiedzieli się, że w latach 1927, 1929 i 1934 Starogard odwiedzał prezydent Ignacy Mościcki. Z kolei w 1937 roku do miasta przyjechał gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski. Osobisty adiutant Józefa Piłsudskiego bardzo cenił szwoleżererów ze Starogardu Gdańskiego, którzy – jak wyraził kiedyś przekonanie – „nie zawiodą w potrzebie”. I nie zawiedli.

– To wszystko prawda. O naszym kochanym generale Wieniawie powstały tu nawet anegdoty. Przy hotelu Vorbach w Starogardzie Gdańskim generał, zdegustowany przejazdem niemieckiej delegacji, oddał w jej kierunku strzały. Właśnie stąd przywiózł też do Warszawy piosenkę „Więc pijmy wino, szwoleżerowie” – opowiadał Tobieński, dodając, że nadal powstają żurawiejki, czyli dwuwierszowe rymowane wierszyki poświęcone poszczególnym pułkom kawalerii.

Atmosferę epoki ukazała inscenizacja grup rekonstrukcyjnych.

Patronem Święta Pułku jest Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Gdańsku na czele z dyrektorem dr. Pawłem Piotrem Warotem. Podczas festynu pracownicy Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej prezentowali najnowsze publikacje i broszury wydane przez IPN, w tym książkę Mateusza Kubickiego „Germanizacja nazw miejscowości w Okręgu Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie 1939–1945”.

Marika Wohlert/MarWer/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj