Atak na ratowników medycznych w ośrodku wypoczynkowym pod Skarszewami. Policja zatrzymała dwie osoby. Przed sądem odpowiedzą za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych.
W nocy zespół ratownictwa medycznego został wezwany do ośrodka wypoczynkowego w Borównie koło Skarszew. Pomocy potrzebował mężczyzna z urazem nogi. Pacjent odmówił jednak transportu do szpitala. Do ratowników podeszli wtedy kobieta i mężczyzna – znajomi poszkodowanego. Zaczęli obrażać ratowników i żądać, aby zabrali pacjenta do szpitala.
Po chwili mężczyzna zaczął bić jednego z ratowników. Ciosy były tak silne, że poszkodowany stracił przytomność. Jego kolega z załogi zabrał go do karetki i wezwał policję. Zanim na miejsce przyjechał patrol, agresywna para kopała i uderzała w pojazd, uszkadzając m.in. lusterko i drzwi.
Policjanci zatrzymali 47-letniego mieszkańca Gdańska oraz 38-letnią mieszkankę powiatu wejherowskiego. Oboje byli pijani. Mężczyzna miał półtora, a kobieta ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Przed sądem odpowiedzą za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego
Pobity ratownik nadal jest w szpitalu. Podejrzanym grożą trzy lata więzienia.
Grzegorz Armatowski/aKa